Widzew chce rozbudować stadion do 32 tysięcy miejsc. Łódź nie ma na to pieniędzy. Prezydent Zdanowska szuka inwestora i proponuje mu długoterminową dzierżawę obiektu.
Problem — stadion się przepełnia
Stadion Widzewa przy al. Piłsudskiego mieści 18 tysięcy kibiców. Zapełnia się na każdym meczu. Kibice kupują ponad 15 tysięcy karnetów rocznie. Przy spotkaniach z najmocniejszymi rywalami chętnych jest dwukrotnie więcej niż miejsc na trybunach.
Widzew podpisał umowę z projektantem
Klub podjął konkretne kroki. Podpisał umowę z pracownią architektoniczną JSK Architekci. Ta ma przygotować dokumentację do potencjalnej rozbudowy.
„Celem jest przede wszystkim zwiększenie pojemności stadionu do 30-32 tysięcy miejsc oraz dostosowanie całej infrastruktury okalającej do nowych realiów” — wyjaśnia Rydz. „Skalę i kosztorys przedsięwzięcia poznamy w pierwszym kwartale 2026 roku”.
Rozbudowany stadion spełniłby wymogi kategorii IV UEFA. To oznacza możliwość organizacji meczów europejskich aż do poziomu półfinałów.
Prezydent: nas na to nie stać
Tu pojawia się przeszkoda. Łódź już wydała ogromne pieniądze na infrastrukturę sportową. Stadion powstał w 2017 roku. Inwestycja kosztowała 153 miliony złotych razem z przebudową wszystkich dróg dojazdowych.
Prezydent Hanna Zdanowska w Toyi mówiła wprost o możliwościach finansowych miasta. „Nie jesteśmy w stanie sprostać oczekiwaniom inwestora” — stwierdza. „My nie jesteśmy w stanie finansowo już więcej środków angażować. Nas na to nie stać”.
Plan B — inwestor i dzierżawa
W rozbudowę zainwestuje Robert Dobrzycki, właściciel Widzewa. Ten jest gotów zaangażować własne pieniądze w rozbudowę stadionu.
Prezydent zaproponowała rozwiązanie — długoterminową dzierżawę. „Każda formuła, w której inwestor będzie mógł zaangażować swoje środki, dająca mu też rękojmie, że nikt później mu tego w żaden sposób nie zabierze” proponuje Zdanowska.
Może to być umowa na 30 lat. Może na 40 lat. Inwestor byłby pewny przyszłości, a Łódź miałaby ogromny stadion.
Co dalej? Rada Miasta i prawnicy
Jeśli dojdzie do sprzedaży stadionu, decydować będą radni. To majątek publiczny o znacznej wartości. Taka decyzja wymaga dyskusji na klubach radnych, a następnie na sesji Rady Miejskiej.
Jednak najpierw trzeba rozmawiać z prawnikami. Muszą wybrać formę współpracy zgodną z obowiązującym prawem.
„Miasto wyzbywa się majątku, jeżeli wyzbywa się go, przede wszystkim we wszelkich formułach przetargowych bądź za zgodą Rady Miejskiej” — wyjaśnia Zdanowska. „Będzie to bardzo kompleksowe opracowanie”.
Prezydent podsumowuje: „Jestem zdeterminowana, żeby pomóc klubowi w dalszym rozwoju”
Harmonogram działań
W pierwszym kwartale 2026 roku będzie gotowa koncepcja architektoniczna i kosztorys rozbudowy. Potem rozpocznie się faza rozmów z urzędem miasta, służbami miejskimi, spółką Ekstraklasa i ewentualnie UEFA.
Wtedy będzie jasne, czy rozbudowa stadionu to plan realny, czy tylko marzenie kibiców Widzewa.
