Widzew przegrał z Cracovią 0:1. Podopieczni Sopicia walczyli, ale zabrakło gola [ZDJĘCIA]

FK
FK

Podopieczni Żelijko Sopicia nie wykorzystali swoich szans w Krakowie. Jedyną bramkę zdobył Martin Minczew dla gospodarzy.

Anulowany gol bolał najbardziej

Widzew mógł prowadzić już w pierwszej połowie. Fran Alvarez trafił do siatki po ładnej akcji, ale sędzia anulował bramkę po analizie VAR. Wcześniejszy faul Sebastiana Bergiera na Otarze Kakabadze przekreślił nadzieje gości na objęcie prowadzenia.

To był kluczowy moment meczu. Widzewiacy grali odważnie, stwarzali zagrożenie, ale zabrakło im szczęścia. Anulowana bramka wybiła zespół z rytmu na kilka minut.

Stracili gola w najgorszym momencie

Widzew kontrolował sytuację przez większą część spotkania, ale w 69. minucie padł gol dla Cracovii. Martin Minczew wykorzystał błąd w defensywie i z bliska pokonał Macieja Kikolskiego. Bramkarz gości nie miał szans przy tym strzale.

Goście próbowali odpowiedzieć natychmiast. Angel Baena, który wszedł z ławki, przeprowadził kilka groźnych akcji. Samuel Akere również szukał szczęścia w ofensywie, ale brakowało precyzji w ostatnim podaniu.

Słupek nie pomógł

Najlepszą okazję do wyrównania miał Sebastian Bergier. Napastnik Widzewa trafił w słupek bramki Sebastiana Madejskiego. Piłka odbiła się od konstrukcji bramki zamiast wpaść do siatki. To była najlepsza szansa gości w całym meczu.

Trener wprowadzał kolejnych zawodników z ławki. Tonio Teklić, Szymon Czyż i Antoni Klukowski mieli wnieść świeżość do gry zespołu, ale wyrównanie nie przyszło.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *