Tarcza Katarzyna drąży tunel pod Łodzią od ponad roku stoi bez ruchu. Teraz poznaliśmy konkretny termin, kiedy może wrócić do pracy. Wykonawca mówi o 16 stycznia 2026 roku.
Rok przestoju pod aleją 1 Maja
Ogromna maszyna drążąca utknęła pod aleją 1 Maja. Kamienica nad nią zaczęła pękać i zapadać się. Uruchomienie tarczy mogłoby doprowadzić do katastrofy budowlanej. Dlatego Katarzyna stoi i czeka.
Mariusz Serżysko, prezes firmy PBDiM, która buduje tunel, stawia sprawę jasno. Firma już teraz wyłożyła ponad pół miliarda złotych z własnej kieszeni. Sprowadzili specjalistę z Anglii, który ma pomóc rozwiązać problem. Sprzęt jest gotowy, ludzie czekają.
Styczeń 2026 – realna data czy kolejna obietnica?
Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Infrastruktury padła konkretna data. Wykonawca twierdzi, że 16 stycznia 2026 roku tarcza może wznowić drążenie. To byłby koniec roku przestoju.
Zostało wydrążyć niecały kilometr tunelu do dworca Łódź Fabryczna. Brzmi prosto, ale wcale takie nie jest. Pod centrum miasta grunt bywa nieprzewidywalny. Każdy metr wymaga czujności.
Pieniądze i terminy gonią Łódź
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak zapewnia, że rząd ma rezerwę finansową na dokończenie inwestycji. To kluczowe, bo w grę wchodzą unijne środki. Gigantyczne opóźnienie może sprawić, że Polska straci dotacje.
Europoseł Dariusz Joński podkreśla, że w Brukseli walczą o te pieniądze. Bez nich cała inwestycja staje pod znakiem zapytania. Opóźnienie wynosi już ponad dwa lata w stosunku do zaktualizowanych planów.
Kiedy pojedzie pierwszy pociąg?
Nawet jeśli styczeń przyniesie wznowienie prac, droga do celu jest długa. Po wydrążeniu trzeba zamontować tory, ułożyć sieć trakcyjną, zainstalować systemy sterowania i bezpieczeństwa. Do tego dochodzi wykończenie trzech podziemnych przystanków.
Realistyczne szacunki mówią o 2029 roku jako pierwszym możliwym terminie przejazdu pociągu przez tunel. Od dziś to jeszcze cztery lata. Łodzianie będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
