ŁKS po porażce 0:5 z Wisłą Kraków stara się jak najszybciej wrócić na właściwe tory. Trener Szymon Grabowski podkreśla, że choć ostatni mecz był bolesny, zespół nie chce się nim dłużej zajmować. „To, co było tydzień temu, zostawmy, bo to już historia. Na gorąco wyciągnęliśmy konstruktywne wnioski i teraz naszym zadaniem jest pokazać to na boisku” – mówi szkoleniowiec.
Problemy kadrowe ŁKS-u
Dużym osłabieniem dla ŁKS jest kontuzja Michała Mokrzyckiego, który nie będzie do dyspozycji przez najbliższe tygodnie. „Sytuacja zdrowotna stabilizuje się z każdym dniem, ale też nie wszystkich zawodników. Michał Mokrzycki wypada nam na najbliższe tygodnie. Mamy nadzieję, że ten czas rekonwalescencji będzie jak najkrótszy– wyjaśnia Grabowski.
Czytaj także: Sławosz Uznański-Wiśniewski odpowiada na hejt. „To oni są moim największym wsparciem”
To nie wszystko, bo dojdzie do zmiany na pozycji prawego obrońcy. Ostatnio grał na niej Artur Craciun, nominalny środkowy defensor.
– Mamy dwa rozwiązania, jeśli chodzi o tą pozycję. Myślę, że bardzo bliski z zagrania jest zawodnik, który jeszcze w tym sezonie na prawej obronie nie grał – powiedział tajemniczo trener ŁKS-u.
Czytaj także: Czy hulajnogi powinny zniknąć z łódzkich ulic? Jest wniosek o ich likwidację
Nie będzie rewolucji w ŁKS-ie
Szkoleniowiec zaznacza, że nie przewiduje radykalnych zmian w zespole.
Myślę, że nie jesteśmy w tym momencie, że potrzebujemy rewolucji. Rewolucja była myślę w naszych głowach i w wyciąganiu wniosków, dlaczego tak się stało, a nie inaczej. Także tutaj rewolucja w moim odczuciu nigdy nie jest dobra, a na pewno ten zespół, ta drużyna i ci zawodnicy tego zupełnie nie potrzebują.
– To my wychodzimy na boisko i to my bierzemy odpowiedzialność za wyniki. Tak do tego podchodzimy i tak będziemy podchodzić – dodaje.
Czytaj także: Wiemy, kiedy ŁKS zagra o pierwsze trofeum w sezonie
ŁKS potrzebuje czasu
Grabowski podkreśla, że drużyna cały czas się dociera, poznaje się zarówno między zawodnikami, jak i ze sztabem szkoleniowym. To proces, który może budzić czasem zdumienie kibiców, ale w jego ocenie jest niezbędny. „Staram się tak analizować skład, by każdy zawodnik czuł się na boisku najlepiej, niezależnie od nominalnej pozycji” – tłumaczy.
Czytaj także: Posłanka Razem alarmuje! W Łódzkiem znikają ważne kursy autobusowe [FILM]
ŁKS zagra z Polonią Bytom w piątek o 20:30.
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.