Jedyną bramkę dla Realu Oviedo w przegranym 1:3 meczu z FC Barceloną strzelił Alberto Reina. Według naszych informacji, 27-letni pomocnik latem był oferowany Widzewowi i był blisko przenosin, ale widzewiacy ostatecznie nie zdecydowali się na transfer.
Spektakularny gol przeciwko Barcelonie
W czwartkowym meczu Real Oviedo niespodziewanie objął prowadzenie z Barceloną dzięki bramce Alberto Reiny w 33. minucie. Hiszpański pomocnik wykorzystał fatalny błąd bramkarza gości Joana Garcii, który wyszedł daleko poza pole karne i zagrał piłkę wprost pod nogi rywala. Reina nie zmarnował okazji i z około 40 metrów precyzyjnie skierował futbolówkę do pustej bramki.
„To był błąd bramkarza, ale ja musiałem zachować spokój i precyzyjnie uderzyć. Takie sytuacje zdarzają się raz na 100 meczów” – komentował po meczu Reina. Mimo prowadzenia gospodarze ostatecznie przegrali 1:3 po bramkach Erica Garcii (56′), Roberta Lewandowskiego (70′) i Ronalda Araujo (88′).
Transfer, który nie doszedł do skutku
Według naszych informacji, Alberto Reina latem był w kręgu zainteresowań Widzewa Łódź. 27-letni pomocnik został zaoferowany widzewiakom przez agentów, bo szukali wzmocnień w linii pomocy. Negocjacje były zaawansowane, a sam piłkarz był otwarty na przenosiny do Polski. Jednak do transferu nie doszło.