Mariusz Wlazły zagrał w serialu! Wcielił się w… wioślarza!

FK
FK

Jeden z najwybitniejszych siatkarzy w historii PGE GiEK Skry Bełchatów – Mariusz Wlazły – pojawił się na ekranie jako Roger Verey w ośmioodcinkowym serialu kryminalnym „Breslau”.

Skra Bełchatów i ikona polskiej siatkówki

Mariusz Wlazły to niekwestionowana legenda PGE GiEK Skry Bełchatów, z którą zdobył dziewięć mistrzostw Polski oraz tytuł MVP Ligi Mistrzów. To prawdziwa ikona bełchatowian.

Czytaj także: Więcej biletów na zwiedzanie Podziemnej Katedry. Sprawdź, kiedy będzie można je kupić

“Breslau” – polski kryminał Disney+

Serial „Breslau” to pierwsza polska oryginalna produkcja platformy Disney+, zrealizowana we współpracy z ATM Grupą i PISF. Akcja rozgrywa się we Wrocławiu w 1936 roku, tuż przed XI Igrzyskami Olimpijskimi w Berlinie. 8 odcinków przenosi widzów w mroczny świat przedwojennego Breslau, gdzie komisarz Franz Podolsky musi rozwiązać brutalne morderstwo, które może załamać propagandową machinę Trzeciej Rzeszy.

Czytaj także: Psychopata napadł na kobietę przy Kopcińskiego. Uważajcie na siebie!

Mariusz Wlazły jako Roger Verey

W serialu Wlazły wcielił się w postać Rogera Verey’a – polskiego wioślarza, medalisty olimpijskiego i mistrza Europy. To nie pierwszy jego kontakt z kamerą; w 2011 roku wystąpił epizodycznie w „Rodzinka.pl”. Tym razem jego rola wymagała jednak wcielenia się w legendę polskiego sportu z okresu międzywojennego.

Czytaj także: Mimo afery weselnej Widzew nareszcie wygrał! Podopieczni Czubaka pokonali Arkę

Wrażenia z planu i wyjątkowe kostiumy

„Zagrać w serialu to fantastyczne wydarzenie! Przede wszystkim to było niesamowite doświadczenie, żeby móc zobaczyć, jak to wygląda od środka – poczuć się jak aktor, obserwować mnóstwo ludzi pracujących nad tym, żeby każdy detal pasował do tamtych czasów. Szczególnie zrobiły na mnie wrażenie stroje i kostiumy aktorów – dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, oddające charakter epoki i sprawiające, że naprawdę można było poczuć klimat tamtych lat” – napisała legenda Skry.

Czytaj także: Ile jeszcze? ŁKS znowu przegrał na wyjeździe

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *