We wtorek w sądzie w Piotrkowie rozpocznie się proces Sebastiana M. Coś nam mówi, że prędko się nie skończy…
Zarzuty i wypadek na A1
Sebastian M. odpowiada za tragiczną kolizję na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim we wrześniu 2023 roku. Jego rozpędzone BMW uderzyło w jadącą prawidłowo kię, w której podróżowali rodzice i pięcioletni syn. Auto ofiar stanęło w płomieniach, a wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu.
Czytaj także: Nowy napastnik (dosłownie) wylądował w Widzewie!
Ucieczka do Dubaju i ekstradycja
Tuż po wypadku Sebastian M. nie został zatrzymany; wykorzystał luki proceduralne i opuścił Polskę. Przez blisko osiem miesięcy przebywał w Dubaju, unikając odpowiedzialności. Został odnaleziony i aresztowany przez tamtejszą policję, po czym 26 maja 2025 r. przekazano go polskim służbom na podstawie umowy o ekstradycji.
Obrona zapowiada walkę w sądzie
Obrońca, mec. Katarzyna Hebda, złożyła zażalenie na przedłużenie aresztu Sebastiana M. do grudnia 2025 r. Jako główne argumenty wskazała rzekome uchybienia w procedurach ekstradycji i domniemany brak dowodów na celowe działanie oskarżonego.
Czytaj także: Otwiera się Podziemna Katedra na Stokach. Wyjątkowa okazja, żeby zobaczyć wyjątkowe miejsce [ZDJĘCIA]
Będzie sześć rozpraw
Sąd wyznaczył sześć terminów rozpraw – po dwie w każdym z miesięcy: wrześniu, październiku i listopadzie. Oskarżony będzie miał prawo do obrony, powołania biegłych i przedstawienia własnych dowodów. Prokuratura Okręgowa w Katowicach wniosła akt oskarżenia przeciwko M., zarzucając mu spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Czytaj także: Łodzianki przypominają: piękna ciąża to trzeźwa ciąża
Za zarzucane czyny Sebastianowi M. grozi do ośmiu lat więzienia.