Zabrakło 539 podpisów. Główne powody to błędy w adresach i brak uprawnień wyborczych.
Referendum nie dojdzie do skutku
Komisarz Wyborczy w Piotrkowie Trybunalskim odrzucił w piątek wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Juliusza Wiernickiego i Rady Miasta. Inicjatywa Komitetu Referendalnego „Mieszkańcy Dla Piotrkowa Trybunalskiego” zakończyła się niepowodzeniem.
Czytaj także: Cztery życia uratowane dzięki 23-letniemu motocykliście z Łodz
Pełnomocnik komitetu Beata Dróżdż złożyła 14 lipca 6.437 podpisów mieszkańców. To było tysiąc podpisów więcej niż wymagane minimum 5.351 – stanowiące 10 procent uprawnionych do głosowania w mieście.
Czytaj także: Zatrzymano potwora, który krzywdził kobiety! Był zaskoczony… [FILM]
Błędne podpisy wyeliminowały szanse
Według urzędników, po szczegółowej weryfikacji okazało się, że co najmniej 1.625 podpisów zawierało istotne uchybienia. Najczęstsze błędy to nieprawidłowe adresy (700 przypadków), brak uprawnień wyborczych (367 osób) oraz wady w danych osobowych (237 pozycji).
Czytaj także: Poseł z Kutna wraca do Sejmu. Zajmie miejsce człowieka prezydenta Nawrockiego
Komisarz wyborczy stwierdził, że liczba prawidłowych podpisów wyniosła maksymalnie 4.812 – o 539 mniej niż wymagane minimum.
Centrum Integracji Cudzoziemców wywołało protesty
Referendum było efektem protestów mieszkańców związanych z planami utworzenia w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. Największy sprzeciw wywołała kwietniowa sesja Rady Miasta, podczas której prezydent Wiernicki wyszedł z obrad, a większość radnych nie pojawiła się na głosowaniu.
Mieszkańcy tłumnie zjawili się na sesji z banerami „Stop paktowi migracyjnemu” i „Stop relokacji”, domagając się referendum. Radni PiS złożyli stanowisko sprzeciwiające się utworzeniu CIC, ale nie zostało ono przyjęte z powodu braku kworum.
Czytaj także: Burmistrz Lutomierska jednak zmienił zdanie? Gdzie powstanie magazyn KAS?
Prezydent komentuje decyzję
Prezydent Juliusz Wiernicki powiedział, że „przez ponad rok jest obiektem hejtu i kampanii nienawiści”. Dodał: „Mieszkańcy nie dali się zmanipulować. Dziękuję za kolejny dowód zaufania”.
Beata Dróżdż zapowiedziała analizę postanowienia komisarza wyborczego wraz z grupą inicjatywną. Komitet może odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.