W Aleksandrowie Łódzkim ojciec przeżył chwile grozy, gdy jego 7-letni syn niespodziewanie nauczył się jeździć na rowerze i odjechał w siną dal. Policja szybko odnalazła chłopca dzięki pomocy mieszkańców.
Nauka jazdy kończy się ucieczką
Ojciec uczył swojego syna jazdy na rowerze w Aleksandrowie Łódzkim. Szedł za dzieckiem, aby je asekurować. Nagle chłopiec pojechał dalej. Ojciec próbował go dogonić, ale nie zdołał tego zrobić. Stracił syna z pola widzenia, a chłopiec nie reagował na krzyk przerażonego taty.
Czytaj także: Ewakuacja pacjentów w CKD! Dym w remontowanej części szpitala
Policja w akcji
Zaniepokojony rodzic natychmiast zadzwonił na policję. Funkcjonariusze ze Zgierza i Aleksandrowa Łódzkiego rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzili monitoring miejski i ustalili kierunek, w którym poruszał się siedmiolatek. Patrole ruszyły na ulice, aby jak najszybciej odnaleźć dziecko.
Czytaj także: Klasa czy obciach? Wygrywa Łódź Summer Festival, a obciach sprawdźcie sami
Szczęśliwe zakończenie
Po pewnym czasie mieszkańcy zauważyli samotnego chłopca na rowerze. Zatrzymali go i przekazali policji. Dziecko wyjaśniło, że nie słyszało wołań ojca i myślało, iż tata jedzie za nim. Chłopiec chciał tylko obejrzeć zaparkowane samochody pod swoim przedszkolem. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a rodzina wróciła do domu.
Zobacz film:
UCZYŁ SYNA JAZDY NA ROWERZE. TEN ODJECHAŁ A OJCIEC NIE BYŁ W STANIE GO DOGONIĆ. ROZPOCZĘŁY SIĘ POSZUKIWANIA.
W Aleksandrowie Łódzkim ojciec uczył swojego 7-letniego syna jazdy na rowerze. Był za swoim synem. Gdy dziecko nauczyło się jazdy, odjechało dalej a ojciec nie był w… pic.twitter.com/wTGnEhodY0— FAST INFO (@Fastinfoo) July 29, 2025
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.