Kardynał Grzegorz Ryś utworzył komisję, która zbada nadużycia seksualne księży wobec nieletnich. Zespół ma sprawdzić wszystkie przypadki od 1945 roku. To dopiero druga taka inicjatywa w polskim Kościele.
Cztery lata pracy nad raportem
Komisja przygotuje raport o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez duchownych. Prace potrwają około czterech lat. Zespół dostanie pełny dostęp do archiwów kurii, także do dokumentów tajnych.
Na czele komisji stanie Michał Kłos, wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Pomogą mu historyk Sebastian Adamkiewicz i psycholog Elżbieta Wróblewska. Do pomocy będą mieli konsultantów z kurii.
Poszukiwania ofiar trwają
Kardynał Ryś chce dotrzeć do pokrzywdzonych, którzy nigdy nie zgłosili nadużyć. W ciągu ośmiu lat jego pracy w archidiecezji wpłynęło około dziesięciu takich zgłoszeń. Hierarcha spodziewa się, że ofiar może być znacznie więcej.
- Od 1945 roku w archidiecezji łódzkiej pracowało 1350 księży
- Według danych z Francji sprawcami może być około 3 procent duchownych
- W łódzkiej archidiecezji liczba ta wyniosłaby około 40 księży
Już po ogłoszeniu powstania komisji zgłosiła się pierwsza osoba pokrzywdzona.
Co zrobi komisja z informacjami
Zespół powiadomi prokuraturę, jeśli znajdzie dowody przestępstwa. Sprawę przekaże też władzom kościelnym, które przeprowadzą własne postępowanie.
Ofiary i świadkowie będą mogli zgłaszać się przez stronę komisjahistoryczna.pl. Adres ruszy za kilka tygodni. Komisja zapewnia pełną ochronę danych osobowych.
Rys chce poznać prawdę
Kardynał Ryś podkreśla, że archidiecezja musi zmierzyć się z przeszłością. Wielu sprawców z lat powojennych już nie żyje, ale ofiary wciąż czekają na przeprosiny i pomoc.
