Media spekulują od tygodni, że Widzew szykuje transfer Afimico Pululu z Jagiellonii. Dyrektor sportowy białostoczan tłumaczy jednym zdaniem: nikt z Widzewa nie kontaktował się w sprawie napastnika.
Żadnej oferty na stole
Łukasz Masłowski nie owija w bawełnę. Jagiellonia nie otrzymała żadnej oficjalnej propozycji za swojego najlepszego strzelca. Ani z Polski, ani z zagranicy. Pojawiają się wprawdzie informacje o zainteresowaniu klubów z Egiptu i Cypru, ale wszystko to pozostaje w sferze plotek.
– Widzew nie rozmawiał z nami o Pululu – stwierdził wprost dyrektor sportowy Jagi w rozmowie z portalem Meczyki.
Kontrakt kończy się latem
Sytuacja Angolczyka jest prosta. Ma ważną umowę do czerwca, więc od stycznia może już negocjować warunki z innym klubem. Przepisy pozwalają na to na pół roku przed końcem kontraktu. Jagiellonia liczy jednak, że zawodnik zostanie do końca sezonu.
