Niedzielny mecz Widzewa Łódź z Legią Warszawa to nie tylko polski klasyk na boisku, ale również ciekawe zestawienie dwóch zupełnie różnych modeli zarządzania klubem piłkarskim. Za każdym z tych klubów stoją biznesmeni o imponujących dorobkach, ale skala ich majątków jest nieporównywalna.
Robert Dobrzycki – deweloper z miliardem w ręku
Robert Dobrzycki, 49-letni właściciel Widzewa, to postać z najwyższej światowej ligi biznesu nieruchomości. Jako prezes i współwłaściciel Panattoni Europe, zarządza firmą o wolumenie deweloperskim wynoszącym 5 miliardów euro rocznie. Jego osobisty majątek szacowany jest na 500-700 milionów dolarów (około 2-2,8 miliarda złotych), co czyni go jednym z najbogatszych polskich przedsiębiorców.
Dobrzycki w wieku zaledwie 29 lat przekonał amerykańskiego milionera Carla Panattoni, by zainwestował w Polsce 5 milionów dolarów. Dziś Panattoni jest największym deweloperem przemysłowym w Europie, działającym w 17 krajach, zatrudniającym blisko tysiąc osób i dostarczającym 22 miliony metrów kwadratowych przestrzeni przemysłowej.
Inwestycja w Widzew:
- W marcu 2025 roku Dobrzycki oficjalnie przejął 76,06% akcji klubu
- Zainwestował 13,4 miliona złotych w podwyższenie kapitału
- Kolejne dokapitalizacje już przeprowadził – według „Gazety Wyborczej” wpompował kolejne kilkanaście milionów złotych
- Planuje budowę ośrodka treningowego za 25 milionów złotych (z czego 15 mln z własnych środków)
- Latem 2025 wydał na transfery ponad 7 milionów euro
Dariusz Mioduski – mniej majątku, więcej doświadczenia z klubem
Dariusz Mioduski, właściciel Legii Warszawa, to również postać z imponującym CV biznesowym. Absolwent Harvardu, były CEO Kulczyk Investments, prezes własnej firmy inwestycyjnej Radwan Investments. Jednak skala jego majątku jest znacznie mniejsza niż Dobrzyckiego – szacunki mówią o 300-450 milionach złotych.
Mioduski jest związany z Legią od 2012 roku, a w 2017 roku stał się jedynym właścicielem klubu, wykupując udziały od współwłaścicieli za ponad 50 milionów złotych. Przez te lata Legia pod jego kierownictwem zdobyła pięć tytułów mistrzowskich (2014, 2016, 2017, 2018, 2020) i jako jedyny polski klub w XXI wieku zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów (2016/17).
Inwestycja w Legię:
- Do 2024 roku zainwestował w klub ponad 100 milionów złotych
- W 2021 roku pożyczył klubowi 40 milionów złotych z własnych pieniędzy
- W sezonie 2023/24 przychody Legii wyniosły 267 milionów złotych (najwyższe w Ekstraklasie)
- Przychody z transferów: 79 milionów złotych
- Ze sponsoringu: 70,21 miliona złotych
Różnica jak przepaść
Jeśli postawić te dwie postacie obok siebie, różnica jest kolosalna. Majątek Roberta Dobrzyckiego jest prawdopodobnie 5-8 razy większy niż Dariusza Mioduskiego. W kategoriach biznesowych: firma Dobrzyckiego obraca rocznie kwotami (5 miliardów euro), które są wielokrotnie większe niż całe wieloletnie inwestycje Mioduskiego w Legię.
Jednak doświadczenie w zarządzaniu klubem piłkarskim to już zupełnie inna historia. Mioduski ma za sobą ponad 13 lat w polskim futbolu, z sukcesami i porażkami, z krytycznymi decyzjami i lekcjami pokory. Dobrzycki dopiero rozpoczyna swoją przygodę – oficjalnie jest właścicielem Widzewa od niespełna 8 miesięcy.
Dwie filozofie inwestowania
Paradoksalnie, mimo ogromnej różnicy w majątku, to Mioduski (na razie) zainwestował więcej. 100 milionów złotych przez lata jego właścicielstwa to znacznie więcej niż dotychczasowe wydatki Dobrzyckiego na Widzew (szacowane na około 40-50 milionów złotych, licząc zakup akcji, dokapitalizacje i transfery).
Różnica wynika z czasu – Mioduski ma ponad dekadę przewagi. Ale też z filozofii: Legia to projekt długoterminowy Mioduskiego, który sam przyznał, że jest to „najtrudniejsza praca” w jego życiu, trudniejsza nawet niż poszukiwanie złóż ropy w Kanadzie. Dla Dobrzyckiego Widzew to spełnienie dziecięcego marzenia – zawsze był kibicem tego klubu.
Co mówią o sobie liczby?
Robert Dobrzycki (właściciel Widzewa):
- Majątek osobisty: 500-700 mln USD (ok. 2-2,8 mld PLN)
- Wolumen biznesowy: 5 mld EUR rocznie
- Inwestycja w klub: ~40-50 mln PLN (8 miesięcy)
- Doświadczenie w futbolu: nowe
Dariusz Mioduski (właściciel Legii):
- Majątek osobisty: 300-450 mln PLN
- Inwestycja w klub: ponad 100 mln PLN (13 lat)
- Przychody klubu (2023/24): 267 mln PLN
- Doświadczenie w futbolu: 13 lat, 5 tytułów mistrzowskich
Polski klasyk w nowej odsłonie
Spotkanie Widzew – Legia to starcie nie tylko dwóch historycznych klubów, ale też dwóch modeli biznesowych. Z jednej strony Legia – klub o najwyższych przychodach w Polsce, z międzynarodowym doświadczeniem i wypracowanym modelem funkcjonowania. Z drugiej Widzew – klub w fazie dynamicznego rozwoju, z właścicielem, którego możliwości finansowe są potencjalnie znacznie większe, ale który dopiero uczy się realiów polskiego futbolu.
Mioduski w wywiadzie dla „Biznes Klasy” przyznał: „Zarządzanie Legią to najtrudniejsza praca, jaką kiedykolwiek podjąłem. W biznesie można planować długoterminowo, tu wszystko zależy od paru centymetrów, od tego, jak ktoś ułoży nogę”.
Dobrzycki z kolei mówi: „Nie chcę wymówek, że nie mamy jakości. Trzeba inwestować”. I inwestuje – mimo że Widzew zajmuje dopiero 13.ko miejsce w tabeli po wydaniu milionów na transfery, właściciel nie zamierza się cofać.
To właśnie ta różnica w podejściu – doświadczony, ale ostrożny Mioduski kontra ambitny, pewny siebie Dobrzycki – czyni dzisiejszy polski klasyk jeszcze bardziej fascynującym. Na boisku może wygrać każdy, ale w długim terminie zobaczymy, która wizja zarządzania klubem okaże się skuteczniejsza.
