Piłkarze ŁKS w ósmej kolejce pierwszej ligi zremisowali na wyjeździe z Odrą Opole 1:1. Mimo wielu okazji bramkowych i prowadzenia po golu Mateusza Lewandowskiego, drużyna nie zdołała utrzymać przewagi do końca spotkania.
ŁKS długo się męczył
ŁKS długo męczył się na boisku przeciwnika, nie zdobywając punktów w delegacji aż do niedzielnego meczu z Odrą. Bramkarz gospodarzy był kilka razy bliski utraty bramki, lecz skuteczne interwencje Aleksandra Bobka pozwoliły ŁKS-owi uniknąć straty już na samym początku spotkania. Po pierwszym kwadransie łodzianie zaczęli coraz śmielej atakować, tworząc kilka dobrych okazji, które jednak nie kończyły się golem.
Lewandowski daje prowadzenie, ale to nie wystraczyło
Po przerwie przełamanie nastąpiło dzięki celnej główce Mateusza Lewandowskiego, który zdobył swojego czwartego gola w sezonie. Nadzieje na wyjazdową wygraną jednak rozwiały się w doliczonym czasie gry, kiedy Odra Opole doprowadziła do wyrównania. Mimo że wynik przynosi ŁKS pierwszy punkt poza domem w tym sezonie, nie satysfakcjonuje zespołu, który mógł zdobyć pełną pulę.