Trzydziestoletni mężczyzna wtargnął do szkoły w powiecie sieradzkim i zaatakował pracownika placówki. Sąd zdecydował, że spędzi trzy miesiące w areszcie.
Wszedł do szkoły i zaatakował
Do dramatycznych scen doszło 23 października przed południem. Nieznany mężczyzna wszedł na teren szkoły bez pozwolenia. Pracownik placówki natychmiast zareagował i kazał mu wyjść. Intruz odmówił i stał się agresywny.
Napastnik obelżywie wyzywał nauczyciela, a następnie uderzył go. Groził mu również śmiercią. Pracownik zdołał obezwładnić agresora i przytrzymać go do przyjazdu policji. Nikt z obecnych w szkole nie ucierpiał.
Miał już wcześniej konflikty z prawem
Na miejsce szybko przyjechali funkcjonariusze z Komisariatu w Błaszkach. Zatrzymali 30-latka i przewieźli go do policyjnej celi. Okazało się, że mężczyzna mieszka w powiecie złotoryjskim i wcześniej miał konflikt z prawem.
Prokuratura postawiła napastnikowi cztery zarzuty. Odpowie za naruszenie miru domowego, znieważenie funkcjonariusza publicznego, naruszenie jego nietykalności cielesnej oraz groźby karalne. Prokurator Rejonowy w Sieradzu wystąpił do sądu o zastosowanie aresztu tymczasowego.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora. Mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do trzech lat więzienia.
