W ciągu kilkunastu godzin w województwie łódzkim doszło do dwóch śmiertelnych wypadków. Życie straciło dwóch mężczyzn w wieku 42 i 80 lat.
Pijany kierowca zabił 80-latka
W piątek wieczorem w Popielawach zderzyły się dwa samochody. Zginął 80-letni kierowca renault. Sprawcą wypadku był 66-latek, który prowadził kię pod wpływem alkoholu.
Czytaj także: Jak spędzić weekend w Łodzi? Nawet w wakacje sporo się dzieje
Badanie wykazało 1,7 promila w organizmie nietrzeźwego kierowcy. Strażacy musieli wyciąć ofiarę z wraku pojazdu. Ratownicy prowadzili długą reanimację, ale nie udało się uratować starszego mężczyzny.
Czytaj także: Nie będzie referendum za odwołaniem prezydenta Piotrkowa? Znamy powód
Pijany sprawca trafił do aresztu. Grozi mu nawet 12 lat więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu.
Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo
Kilka godzin później, tuż po północy, doszło do kolejnej tragedii. W Radomsku samochód uderzył w drzewo na ulicy Piłsudskiego i natychmiast stanął w płomieniach.
Czytaj także: Dostali pół miliona na lody, ale już nie działają. Gdzie jest kasa z KPO?
42-letni kierowca został wyrzucony z płonącego pojazdu. Świadkowie natychmiast rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali strażacy. Mężczyzny nie udało się uratować.
Czytaj także: Tylko ducha nie gaście! ŁKS Commercecon ma to, o czym inni mogą pomarzyć [OPINIA
Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny. Strażacy jednocześnie gasili płonące auto i walczyli o życie kierowcy.
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.