33-letni Przemysław Ledzian przez lata pomagał innym. Dziś sam potrzebuje pomocy w walce z postępującymi chorobami genetycznymi, które niszczą jego organizm.
Życie nie oszczędza aktywnego społecznika
Przemysław Ledzian z Łodzi to człowiek, który pomimo własnych problemów zdrowotnych od lat angażuje się w pomaganie innym. Organizuje zbiórki, udostępnia apele, wspiera osoby w trudnych chwilach. W 2023 roku miasto doceniło jego działalność społeczną odznaczając go medalem.
Czytaj także: Jeden z najwyższych siatkarzy ligi zostaje w PGE GiEK Skrze Bełcható
Dziś los odwrócił się przeciwko niemu. Przemek zmaga się z dwiema rzadkimi chorobami genetycznymi: chorobą Gauchera typu 1 oraz dysplazją kory mózgowej. Dodatkowo lekarze zdiagnozowali u niego kilkadziesiąt schorzeń przewlekłych.
Czytaj także: Kupił sobie Widzew, a teraz chce jeszcze stadion
Stan zdrowia dramatycznie się pogarsza
Choroba nie odpuszcza. Najnowsze badania pokazują dramatyczny obraz stanu organizmu 33-latka. Przemek ma kości jak 60-70-latek i jest krok przed osteoporozą – to bezpośredni skutek choroby Gauchera, która niszczy tkankę kostną.
Lekarze bezradni wobec podstawowych problemów
Medycy nie potrafią podnieść krytycznie niskiego poziomu witaminy D u Przemka, mimo podawania wysokich dawek po 50 tysięcy jednostek. Leki przeciwbólowe z morfiną na niego nie działają – prawdopodobnie przez mutacje genetyczne. Z powodu bólu nie śpi nocami i wymiotuje.
Czytaj także: Potwór! Nie dość, że zabił to jeszcze znieważył zwłoki
Do zbiórki brakuje 8500 złotych
Przemek ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności i pobiera rentę socjalną, ale to nie wystarcza na kosztowne terapie. Potrzebuje specjalistycznych badań, leków i rehabilitacji, które NFZ nie refunduje w odpowiednim zakresie.
Zbiórka na jego leczenie trwa od 2022 roku. Do zebrania pełnej kwoty brakuje jeszcze 8500 złotych. Bez dalszego wsparcia życie Przemka jest poważnie zagrożone.
Czytaj także: Goła baba z audi, jednak nie była goła. Ale kary nie uniknie! [FILM]
„Nie proszę o luksus. Proszę o szansę na życie z godnością” – apeluje społecznik, który przez lata ratował innych.
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.