Ksiądz Michał Misiak uruchomił własne miejsce kultu w Łodzi. Znany z kontrowersyjnych działań duchowny założył Gospodę u Ojca w starym kościele ewangelicko-augsburskim przy ulicy Sierakowskiego na Bałutach. Msze odprawia tam każdą niedzielę o godzinie 19:00, choć nie ma na to oficjalnego zlecenia od kurii.
Ksiądz został zwolniony ze szpitala i nie dostał nowego stanowiska
Misiak do końca sierpnia pracował jako kapelan w szpitalu Bonifratrów w Łodzi. Stracił pracę i od tamtej pory czeka na nowy dekret od kardynała Grzegorza Rysia. Czekanie trwa już kilka miesięcy. Duchowny postanowił działać na własną rękę.
„To miejsce dla prawdziwie wierzących”
Ksiądz zaprasza wiernych przez media społecznościowe. „To miejsce duchowego rozwoju, miejsce akceptacji i miłości. Wszyscy, którzy mają przejścia, trudności, tutaj poczują się jak u siebie w domu. Bo tam, gdzie jest Bóg, jest totalna miłość, totalne przyjęcie i wielka gościnność” – napisał Misiak na Facebooku.
Duchowny zaznacza, że msze nie są dla tych, którzy chcą je tylko „zaliczyć”. „To msza dla pasjonatów, naśladowców Jezusa, prawdziwie wierzących” – podkreśla. Liturgie mogą trwać dłużej niż standardowa godzina.
Kościół wynajęty od prywatnego właściciela
Budynek przy Sierakowskiego należy teraz do prywatnej osoby. Funkcjonuje jako Templum – przestrzeń wynajmowana na różne wydarzenia, także religijne. Właściciel użyczył świątynię księdzu Misiakowi. Obiekt jest aktualnie wystawiony na sprzedaż.
