Co się stało na meczu ŁKS-u z Wisłą? Tego nie wiedzą nawet trenerzy!

FK
FK

Wisła wygrała z ŁKS-em aż 5:0. Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy już po 33 minutach prowadzili czterema bramkami. Hat-tricka ustrzelił Duarte. Czy łodzian przytłoczył doping na stadionie przy Reymonta?

Co się stało na rozgrzewce ŁKS-u?

„Dzisiaj już na rozgrzewce czuliśmy, że możemy mieć problemy” – mówił Grabowski po meczu.  Do tych słów odniósł się Mariusz Jop: „Muszę porozmawiać z trenerem Grabowskim i zapytać go, co dostrzegł. ŁKS na rozgrzewce wyglądał całkiem przyzwoicie. Nasze działania sprawiły, że rywal nie złapał wiatru w żagle. Dodatkowym wzmocnieniem są kibice, których ilość zawsze robi wrażenie”.

Czytaj także: Zmiany na al. Śmigłego-Rydza w Łodzi – komunikacja miejska po nowemu

Jop podkreślał rolę trybun: „Nie jest to frazes, że kibice są naszym dwunastym zawodnikiem. Grając u siebie, chcemy od razu stwarzać presję na rywalu. Wiemy, że przyjeżdżając do Krakowa, przy takiej publice, rywalom nie jest łatwo”

Czytaj także: 13-letni Jaś z Kalisza stworzył Łódź Summer Festival w Robloxie

Wisła dominowała od początku do końca

Wiślacy oddali siedem celnych strzałów, z których aż pięć padło do siatki. Goście nie mieli odpowiedzi na szybkie, kombinacyjne akcje gospodarzy i pressing, który nie pozwalał im złapać rytmu. Szansa na rehabilitację już w piątek. Ełkaesiacy zagrają z Polonią Bytom.

Czytaj także: Bezpieczniej na drogach województwa łódzkiego, ale zagrożenia wciąż realne – podsumowanie I półrocza 2025

Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *