Służba Celno-Skarbowa przeprowadziła zakrojoną na szeroką skalę akcję na Bałuckim Rynku w Łodzi. Funkcjonariusze zatrzymali jedną osobę i zabezpieczyli nielegalny towar wart ponad 50 tysięcy złotych.
Patrol skarbówki pojawił się na targowisku bez zapowiedzi. Widok umundurowanych funkcjonariuszy wywołał poruszenie wśród handlarzy. Część z nich zaczęła uciekać, zostawiając swój towar.
Celownicy zabezpieczyli ponad dwa tysiące paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Znaleźli też prawie 17 kilogramów tytoniu do palenia i siedem litrów alkoholu nieznanego pochodzenia.
47-latka z kontrabandą
Funkcjonariusze zatrzymali 47-letnią kobietę. Handlarka miała przy sobie ponad 400 paczek papierosów, alkohol i pięć kilogramów tytoniu. Kobieta odpowie za wykroczenie skarbowe. Grozi jej wysoka grzywna.
Pozostały towar leżał porzucony w różnych punktach rynku. Handlarze uciekli, zostawiając ponad 1600 paczek papierosów i 12 kilogramów tytoniu. Śledczy z Łódzkiego Urzędu Celno-Skarbowego ustalają teraz, kto był właścicielem kontrabandy.
Budżet mógł stracić 68 tysięcy
Gdyby nielegalny towar trafił do kupujących, państwo straciłoby ponad 68 tysięcy złotych z podatku akcyzowego. Teraz zabezpieczone papierosy i alkohol trafią do zniszczenia.
Bałucki Rynek od lat pozostaje w kręgu zainteresowania służb celnych. To jeden z punktów na mapie Łodzi, gdzie handel nielegalnymi papierosami kwitnie mimo regularnych kontroli.
