PGE GiEK Skra Bełchatów wygrała z Barkomem Każany Lwów 3:1. O tym, że bełchatowianie wygrali za trzy punkty zadecydowała… noga Moussy Gueye.
Świetny początek PGE GiEK Skry Bełchatów
Gospodarze rozpoczęli spotkanie w Hali Energia bardzo pewnie. Pierwszy set zakończyli wynikiem 25:16. Dominowali praktycznie od pierwszej piłki. Arkadiusz Żakieta skutecznie atakował, a Bartłomiej Lemański imponował blokami.
Druga partia układała się podobnie. Skra prowadziła 14:12, kiedy Lemański popisał się serią świetnych bloków. Bełchatowianie zwiększyli przewagę do 16:12 i kontrolowali grę do końca. Set zakończył się wynikiem 25:19.
Gueye kopnął w siatkę
W trzecim secie był zwrot akcji. Barkom Każany prowadził 14:10 po błędzie Chitigoia przy siatce. Skra szybko wyrównała do 15:15 po ataku Pothrone’a, ale ukraiński zespół wygrał końcówkę 25:23.
Czwarta partia była najbardziej emocjonująca. Skra rozpoczęła od prowadzenia 7:4, ale rywale odrobili straty i wyszli na prowadzenie 13:12. Mecz rozstrzygnął się na przewagach. Gueye popełnił błąd przy stanie 27:26 dla gospodarzy. Bronił setbola i nogą wpadł w siatkę, a to dało Skrze zwycięstwo 28:26.
