Nowe koszulki ŁKS-u, kultowy utwór O.S.T.R. w tle i pytanie, które aż ciśnie się na usta: skoro Margaret mogła zaśpiewać na otwarciu stadionu, to dlaczego Ostry – raper, kibic, legenda Łodzi – nie miałby zagrać koncertu dla swoich, na stadionie Króla?
O.S.T.R. – serce Łodzi, serce ŁKS-u
Nie trzeba nikomu tłumaczyć, kim dla łódzkiej sceny – i dla ŁKS-u – jest Adam Ostrowski. O.S.T.R. od lat nie ukrywa swojej miłości do klubu z al. Unii. To nie tylko raper z Bałut, diamentowa płyta na koncie, pięć Fryderyków, platynowe albumy – to przede wszystkim kibic, który zawsze mówi „my”, gdy mowa o ŁKS-ie.
Czytaj także: Referendum w Piotrkowie coraz bliżej! Ponad 6,3 tys. podpisów za odwołaniem prezydenta
W klipie promującym nowe koszulki ŁKS-u leci jego numer „Początek”. Przypadek? Nie sądzę. To jest muzyczna deklaracja: tu jest mój dom, tu są moi ludzie.
Stadion Króla gotowy na więcej niż mecze
Obiekt im. Władysława Króla to nie tylko arena piłkarskich emocji. Udowodniła to Margaret, która swoim koncertem otworzyła stadion i rozgrzała tłum do czerwoności. Skoro popowa gwiazda mogła śpiewać dla kibiców, to czemu nie raper, który oddycha tym samym powietrzem co trybuny przy al. Unii?
Czytaj także: Akcja ratunkowa w Wielopolu zakończona sukcesem
Stadion jest przystosowany do wielkich wydarzeń. 18 tysięcy miejsc, nowoczesna infrastruktura, a przede wszystkim – klimat, którego nie znajdziesz nigdzie indziej. Czas na imprezę, która wykracza poza boisko!
O.S.T.R. już grał dla ŁKS-u. Teraz czas na koncert
Nie zapominajmy –
Ostry już występował na stadionie Króla, choć wtedy w nieco innej roli. W meczu charytatywnym dla Kubusia Jankowskiego założył koszulkę z numerem 23 i zagrał w drużynie Gwiazd ŁKS-u. Pokazał, że dla tego klubu jest gotów zrobić wszystko – nawet zamienić mikrofon na piłkę.
Czytaj także: Iga Świątek – przez Piotrków Trybunalski po triumf w Wimbledonie [ZDJĘCIA]
Ale przecież wszyscy wiemy, gdzie jest jego prawdziwy żywioł. Wyobraźcie sobie: wieczór na stadionie, tysiące fanów ŁKS-u, a na scenie O.S.T.R. gra „Początek”, „Tabasko” i hymny łódzkiego rapu. To byłoby coś więcej niż koncert. To byłoby święto dla całej biało-czerwono-białej rodziny.
Margaret mogła, Ostry powinien!
Nie ma się co oszukiwać – stadion Króla potrzebuje wydarzeń, które przyciągną nie tylko kibiców piłki. Margaret rozkręciła imprezę na otwarcie, ale Ostry mógłby zrobić coś, co zostanie w pamięci na lata. To nie tylko artysta, to nasz człowiek, który zna Łódź od podszewki i wie, co znaczy być częścią tej społeczności.
Czas na ruch – koncert O.S.T.R. na stadionie ŁKS-u!
Stadion gotowy na wielkie muzyczne wydarzenie? Jest!
Artysta, który utożsamia się z klubem i miastem? Jest!
Kibice, którzy czekają na coś więcej niż mecz? Są!
Niech to się wreszcie wydarzy. Bo jeśli nie O.S.T.R., to kto? Jeśli nie teraz, to kiedy?
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.