Szokujące ustalenia w sprawie Sebastiana M. Prokuratura wykluczyła jego wersję

FK
FK

Prokuratura jednoznacznie wskazuje Sebastiana M. kierowcę BMW jako sprawcę śmierci trzyosobowej rodziny na autostradzie A1.

Przekroczenie prędkości powyżej 300 km/h

Jak informuje brd24.pl Sebastian M. prowadził mocno zmodyfikowane BMW, które potrafiło osiągać prędkości przekraczające 300 km/h. Pomimo tego, opony zamontowane w aucie były dopuszczone do maksymalnie 300 km/h. W efekcie utracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi.

Czytaj także: Zimą lodowisko, latem boisko. Piotrków planuje budowę nowoczesnej hali

Rodzina w kiii jechała prawidłowo

Samochód marki Kia poruszał się środkiem pasa z prędkością poniżej dozwolonego limitu. Prokuratura wyklucza, by kierowca kiii miał jakikolwiek udział w powodowaniu wypadku. Nagrania z czarnej skrzynki oraz kamery autostradowe potwierdzają tę wersję.

Czytaj także: Bohaterska postawa pracowników A1! Zatrzymali pijanego kierowcę

Modyfikacje auta i brak odpowiedniego ogumienia

BMW miało zdezaktywowany fabryczny ogranicznik prędkości oraz zmienione parametry silnika, co znacznie zwiększyło jego osiągi. Dodatkowo w samochodzie zamontowano antyradar. Jednak kierowca nie zadbał o opony dostosowane do takich prędkości, co było jednym z czynników wypadku.

Wielka akcja KAS na Bałuckim – zabezpieczono kontrabandę wartą dziesiątki tysięcy złotych [ZDJĘCIA]

Tragiczne skutki wypadku

Na łuku autostrady Sebastian M. stracił kontrolę nad pojazdem, zjechał na sąsiedni pas i uderzył w samochód rodziny. W wyniku tego zdarzenia zginęły trzy osoby. Prokuratura stanowczo odrzuca wyjaśnienia obrony sugerujące winę kierowcy kiii.

Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *