Sieradzki szpital wojewódzki rozpoczął zbiórkę odzieży dla osób, które trafiają na leczenie w fatalnym stanie. Niektórzy pacjenci przychodzą w zniszczonych ubraniach, inni w kapciach mimo jesiennej pogody. Po wyjściu ze szpitala nie mają się w co ubrać.
Pracownicy socjalni apelują o wsparcie. Depozyt jest prawie pusty
Do placówki przy ulicy Armii Krajowej 7 codziennie przychodzą ludzie, którym brakuje podstawowych rzeczy. Są wśród nich osoby samotne, bez rodziny, która mogłaby przynieść im ciepłą kurtkę czy porządne buty. Szpitalny depozyt, z którego personel brał dotychczas ubrania dla potrzebujących, świeci już pustkami.
– Zwracamy się z prośbą o pomoc – mówi Anna Balcerzak, która pracuje w szpitalu jako pracownik socjalny. – Potrzebujemy przede wszystkim odzieży codziennej, takiej, którą można nosić na co dzień.
Szpital przyjmie kurtki, swetry, bluzy, spodnie i dresy. Przydadzą się też buty, skarpety, piżamy oraz dodatki: czapki, szaliki i rękawiczki. Personel prosi jednak, żeby nie przynosić strojów wieczorowych ani garniturów. Takie rzeczy nie sprawdzą się u ludzi, którzy po prostu chcą godnie wrócić do domu.
Gdzie można zostawić odzież?
Ubrania można przynieść do pokoju pracowników socjalnych. Znajduje się on na parterze, obok Oddziału Dziennej Rehabilitacji Kardiologicznej. Zbiórkę prowadzą codziennie w godzinach 10:00–12:00. Wieczorem, między 16:00 a 18:00, dary przyjmuje też szatnia szpitala.
Akcja potrwa do piątku, 24 października. Szpital jest placówką podległą Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Łódzkiego.