Przyszłość szpitala im. Madurowicza wisi na włosku. Władze placówki planują zamknąć oddział położniczy i neonatologię, które przynoszą 50 milionów złotych strat rocznie. Mieszkańcy Łodzi zebrali już ponad 10 tysięcy podpisów w obronie porodówki.
Dług rośnie z miesiąca na miesiąc
Szpital im. Madurowicza podlega pod Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. Pirogowa. Placówka obsługuje pacjentki z całego województwa łódzkiego i należy do najpopularniejszych porodówek w regionie. Teraz może zniknąć z mapy.
Dyrektor szpitala im. Pirogowa Adam Marczak przedstawił alarmujące liczby. W 2024 roku placówka wygenerowała 88 milionów złotych długu. Co miesiąc straty rosną o kolejne 5 do 7 milionów złotych.
Szpital zalega z płatnościami wobec ZUS na kwotę 18 milionów złotych. Dług wobec kontrahentów przekroczył już 50 milionów złotych. Sporą część zobowiązań stanowią niewykorzystane środki covidowe, które trzeba zwrócić Narodowemu Funduszowi Zdrowia.
Niż demograficzny przesądza o losie oddziałów
Władze szpitala wskazują niż demograficzny jako główną przyczynę nierentowności oddziałów ginekologiczno-położniczo-neonatologicznych. Część położnicza przynosi około 50 milionów złotych strat rocznie. W miejsce likwidowanych oddziałów ma powstać Zakład Opiekuńczo-Leczniczy.
Lekarze i radni protestują
Pracownicy szpitala nie zgadzają się z tą decyzją. Doktor Agata Zamecznik przypomina, że kilka lat temu to Madurowicz był w lepszej kondycji finansowej niż Pirogów. Teraz sytuacja się odwróciła po połączeniu placówek.
Radna wojewódzka Ewa Wendrowska uważa, że jeśli Zarząd Województwa Łódzkiego wydaje 160 milionów złotych na nową siedzibę, powinien spłacić zadłużenie szpitala.
Co dalej z Madurowiczem?
W piątek 5 grudnia radni Sejmiku Województwa Łódzkiego spotkali się z władzami i pracownikami szpitala. Przewodniczący komisji zdrowia Tomasz Karauda podkreślił, że nie zapadną jeszcze wiążące decyzje.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ograniczenie liczby łóżek i redukcja personelu medycznego. Władze szpitala szukają kompromisu między oszczędnościami a zachowaniem najważniejszych oddziałów.
