Mieszkańcy Chojen alarmują: okolice Olechówki – popularnego zielonego zakątka na południu Łodzi – odkąd tylko zrobiło się ciepło – zamieniają się w imprezownię. Wieczorami, a często i przez całą noc, słychać tam głośną muzykę, śmiechy, a czasem nawet awantury.
Problem narasta – walające się butelki, puszki i koniec spacerów z psem
Nie ma dnia, żeby nad Olechówką nie było porozrzucanych pustych butelek po alkoholu, puszek, plastikowych opakowań i niedopałków. Na trawie i ścieżkach pojawia się coraz więcej śmieci, a po nocnych spotkaniach trudno znaleźć miejsce na spokojny spacer z psem.
Czytaj także: W Łódzkiem rodzi się coraz mniej dzieci. To już jest kryzys demograficzny
Sytuację pogarsza hałas: głośna muzyka z przenośnych głośników, krzyki i niekiedy awantury trwają do późnych godzin. Mieszkańcy Chojen na spacery z rodziną i psami zaczęli wybierać inne trasy.
Czytaj także: Czy we wtorek przestanie padać? Pogoda dla Łodzi i województwa
Imprezy są zgłaszane na policję
Imprezy są zgłaszane na policję i do straży miejskiej, ale niewiele to zmienia. Zrobiło się ciepło, a amatorzy popijaw na świeżym powietrzu wracają nad Olechówkę, gdy tylko patrole odjadą.
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.