Kontrowersyjny ksiądz Michał Misiak stracił pracę w Szpitalu św. Jana Bożego. Powód rozwiązania umowy o pracę był zaskakujący i niecodzienny – ksiądz miał irytować jednego z przełożonych.
Kontrowersyjny ksiądz znowu szokuje
Misiak to postać kontrowersyjna. W 2019 roku łódzka kuria metropolitalna nałożyła na niego ekskomunikę. Powodem tej kary było przyjęcie przez niego drugiego chrztu w obrządku protestanckim podczas pobytu w Izraelu, co według prawa kanonicznego jest uznawane za herezję i schizmę.
Czytaj także: Wypadek na A2! Droga w stronę Warszawy zablokowana
W wyniku tego utracił prawo odprawiania mszy, sprawowania sakramentów, noszenia stroju duchownego i wykonywania innych zadań kapłańskich. Ekskomunika została zdjęta po dwóch miesiącach przez arcybiskupa Grzegorza Rysia, a następnie ksiądz Misiak wyjechał na misję do Tanzanii, gdzie prowadził działalność charytatywną na własną rękę, bez oficjalnego mandatu Kościoła.
Czytaj także: Wychowanek ŁKS-u w reprezentacji. O skład będzie walczył z bramkarzem Widzewa
Kim jest Michał Misiak?
Duchowy działa niekonwencjonalnie. Do jego najsłynniejszych przedsięwzięć należy organizowanie bezalkoholowych dyskotek dla młodzieży z możliwością spowiedzi, modlitwy przed lokalami z dopalaczami, kolędowanie w agencji towarzyskiej czy otwarta krytyka celibatu i próba uzyskania dyspensy od papieża na życie małżeńskie. Ksiądz Misiak chciał żyć jako ksiądz i jednocześnie mieć żonę i rodzinę, co spotkało się z odmową biskupa.
Czytaj także: Terroryzowali mieszkańców Łęczycy! Wpadli w ręce policji
Dlaczego stracił pracę?
Jak sam przyznał, ze szpitala został zwolniony, bo irytował jednego z Bonifratrów. Chociaż popadł w konflikt z przełożonymi, pacjenci i personel wspominają go ciepło.
– Drogi Księże Michale, w imieniu własnym i licznej grupy Pracowników chciałbym Ci serdecznie podziękować za Twoją wspaniałą posługę w Szpital św. Jana Bożego w Łodzi ! Byłeś pierwszym księdzem, który udowodnił, że kapelan może być nie tylko „rozdawaczem komunii”, ale prawdziwym Duszpasterzem, dbającym nie tylko o pacjentów, ale i personel szpitala. Byłeś kapelanem, którego zazdrościli nam pacjenci innych szpitali. Stworzyłeś Wspólnotę, która jest istotą Kościoła, ale jednocześnie stała się solą w oku ludzi, którzy pod płaszczykiem instytucji kościelnej ubijają ciemne interesy – pisze Adam Miller.