Jedni będą protestować przeciwko migrantom, drudzy przeciwko nienawiści. Magistrat chciałby zareagować, ale nie może

FK
FK

W centrum Łodzi pojawią się dwie grupy – jedna chce protestować przeciwko imigrantom, druga jak twierdzi przeciwko nienawiści. Miasto patrzy z niepokojem, ale nie ma narzędzi, by rozwiązać którekolwiek ze zgromadzeń.

Protest przeciw imigrantom wraca do Łodzi

W sobotę 19 lipca w pasażu Schillera o godzinie 12 odbędzie się kolejna pikieta przeciwko imigrantom. Organizuje ją Konfederacja. To nie jest pierwsze takie wydarzenie w mieście. Niedawno w marszu poszli wspólnie kibice ŁKS-u i Widzewa.

Czytaj także: Ostatnie pożegnanie Alicji Gortat. „Jej wielką miłością były jej dzieci i siatkówka” [FILM i ZDJĘCIA]

Miasto nie może rozwiązać marszu

Magistrat chciałby rozwiązać marsz przeciwko migracji, ale nie może. Przewodniczący Rady Miejskiej Bartosz Domaszewicz (KO) przyznaje, że miasto zrobi, co może, by powstrzymać łamanie prawa. Jeśli pojawi się mowa nienawiści lub symbole faszystowskie, radni złożą zawiadomienie do prokuratury i zażądają rozwiązania zgromadzenia. Według radnych prewencyjne zakazy nic nie dają – sądy je uchylają.

Czytaj także: Budowa CPK rozpoczęła się na Retkini. Odebrano komorę startową

We wtorek kontrmanifestacja

We wtorek, 22 lipca na ul. Piotrkowskiej 104 ruszy kontrpikieta pod nazwą „Ludzie Pracy Przeciwko Faszyzmowi”. Organizują ją środowiska lewicowe – Akcja Socjalistyczna i grupa Czerwoni Łódź. Hasła? Jednoznaczne: stop nienawiści, stop rasizmowi, Łódź dla wszystkich.

Czytaj także: Złodziej z Górniaka wpadł w ręce policji. Zobaczcie, ile miał fantów! [ZDJĘCIA]

Policja zabezpieczy oba wydarzenia – zarówno funkcjonariusze z komendy miejskiej, jak i drogówki.

Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *