Siostra zakonna Dorota Janiszewska z Kutna zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach po telefonie od osoby podającej się za policjanta. Od 19 sierpnia nie ma z nią żadnego kontaktu, a policja prowadzi intensywne poszukiwania. Sprawa budzi duży niepokój i rodzi pytania o możliwe powiązania z falą oszustw „na policjanta”.
Zniknęła po tajemniczym telefonie
Siostra Dorota z Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek Świętego Pawła od Krzyża odebrała 19 sierpnia około godziny 11.00 telefon od osoby, która przedstawiła się jako policjant. Rozmowa trwała długo, a po jej zakończeniu zakonnica była wyraźnie zdenerwowana. Powiedziała współsiostrom, że musi natychmiast wyjechać, po czym opuściła dom zakonny w Kutnie. Od tego momentu nie nawiązała kontaktu.
Czytaj także: Wielka akcja łódzkiej policji! Rozbili grupę, która kradła samochody [ZDJĘCIA]
Policja bada sprawę i apeluje o informacje
Poszukiwania prowadzone są przez policję we współpracy ze zgromadzeniem. Bliscy i współpracownicy zapewniają, że siostra Dorota nie miała powodów, by odejść dobrowolnie. Od lat angażowała się w pomoc kobietom uwikłanym w prostytucję i ofiarom handlu ludźmi. W ocenie sióstr zajmowana przez nią misja wiązała się z wielkim ryzykiem i mogła sprowadzić na nią niebezpieczeństwo.
Czytaj także: Piłkarze ŁKS-u i Widzewa w reprezentacjach. Również seniorskich
W tle popularne oszustwa telefoniczne
Tło zaginięcia dodatkowo komplikuje fakt, że w Polsce nasiliły się oszustwa telefoniczne metodą „na policjanta”. Istnieje podejrzenie, że siostra mogła zostać zmanipulowana i wbrew swojej woli zmuszona do opuszczenia klasztoru. Rozmówcy mieli też zasugerować, by nie zakładała habitu, co może utrudnić jej identyfikację.
Czytaj także: Pożar samochodu na Teofilowie. Kolejny podejrzany przypadek podpalenia w Łodzi [FILM]
Apel o pomoc
Policja i zgromadzenie apelują do wszystkich, którzy mogli widzieć siostrę Dorotę, o niezwłoczny kontakt. Każdą informację można zgłosić na numer alarmowy 112 lub na najbliższym komisariacie.
Czytaj także: Rzadki niedźwiedź zamieszkał w Łodzi. Gula przyjechała prosto z Kolonii
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.