Widzew wygrał z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza 5:4 w serii rzutów karnych po remisie 2:2. Ten mecz przejdzie do historii z jeszcze jednego powodu.
Widzew remisował z Termaliką
Widzew objął prowadzenie w 19. minucie, gdy po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Frana Alvareza, który mocnym strzałem wpakował ją do bramki. Termalica wyrównała w 55. minucie po uderzeniu Andrzeja Trubehy, a w 79. minucie Kamil Zapolnik wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W doliczonym czasie gry Julian Shehu wyrównał, zapewniając dogrywkę. Po 120 minutach bez rozstrzygnięcia rozpoczęły się karne – wszystkie jedenastki dla Widzewa wykorzystał bezbłędnie, a obroniony przez Henricha Ilicia strzał Krzysztofa Kubicy przypieczętował zwycięstwo łodzian.
Niezwykła ciekawostka
Historyk i pasjonat piłkarskich statystyk Wojciech Frączak zauważył, że to spotkanie zakończyło się o 23:46:07 – najpóźniej w historii piłkarskich rozgrywek na terenie Polski. Widzew przeszedł do historii.