We wtorek piłkarze Widzewa w walce o ćwierćfinał Pucharu Polski zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. – Statystyka nie jest po naszej stronie, więc spróbujemy ją przełamać – mówi Igor Jovicevic, trener łodzian.
Widzew nie wygrał z Pogonią
Rzeczywiście, od powrotu do Ekstraklasy Widzew nie wygrał z zespołem ze Szczecina. W tym sezonie przegrał w Łodzi 1:2. Teraz zagra w Szczecinie w 1/8 finału Pucharu Polski i nie będzie faworytem.
– Czeka nas ciężki mecz, a do tego tylko spotkanie decyduje o awansie. Statystyki nie są po naszej stronie. Trzeba więc je przełamać. Molnar, Grosicki czy młody Przyborek to groźni zawodnicy – mówił Jovicevic. Jego drużyna po czterech ligowych porażkach w końcu wygrała w Gliwicach z ostatnim w tabeli Piastem. Szkoleniowiec zmienił ustawienie z 4-3-3 na 4-4-2. – Dla mnie ważniejsza niż taktyka jest postawa, ambicja i charaktery zawodników. 120 km przebiegnięte przez drużynę pokazuje, że jeden biegał za drugiego. Tym się wygrywa mecze. Profil piłkarzy daje możliwość różnych ustawień na boisku, a mnie zależy, by było to elastyczne – podkreśla szkoleniowiec Widzewa.
Piłkarze Widzewa palą się do gry
I dodaje, że po wygranej w Gliwicach każdy pali się do gry. – Dzień meczowy to dar Boga. Każdy chce grać i na to czeka. Wygrywanie dodaje pewności siebie i komfortu, masz więcej wiary, a nawet więcej widzisz na boisku – twierdzi Jovicevic.
