Mindaugas Nikolicius został dyrektorem sportowym Widzewa na początku marca tego roku. Litwin miał realizować nową strategię klubu zakładającą zwiększenie roli dyrektora sportowego na politykę kadrową pierwszej drużyny. Po niespełna dziewięciu miesiącach jego przygoda z łódzkim klubem dobiegła końca.
Wielkie wydatki Widzewa, słabe rezultaty
Jako dyrektor sportowy Nikolicius odpowiadał za transfery, które miały wyprowadzić Widzew na wyższy poziom. Latem klub przeprowadził prawdziwą ofensywę transferową, wydając przeszło 7 mln euro na nowych zawodników – było to drugie miejsce w Ekstraklasie pod względem wydatków. Do Łodzi przybyli między innymi Andi Zeqiri (rekord transferowy klubu), Mariusz Fornalczyk czy Samuel Akere.
Niestety, wyniki sportowe zespołu są dalekie od oczekiwań. Po piętnastu kolejkach Widzew zajmuje dopiero dwunaste miejsce w tabeli z zaledwie siedemnastoma punktami. W trakcie sezonu zmieniano już dwukrotnie trenera, co dodatkowo komplikowało sytuację zespołu.
Decyzja Adamczuka
Za rozwiązaniem umowy stoi Dariusz Adamczuk, pełnomocnik zarządu ds. sportu, który wraz z Piotrem Burlikowskim analizował sytuację w klubie. W oficjalnym komunikacie Adamczuk wyjaśnił powody swojej decyzji: „Chcę, by w Dziale Sportowym obowiązywał model pracy proponowany przeze mnie. Docelowo nie chciałbym, żebyśmy w Widzewie mieli do czynienia z rozproszeniem odpowiedzialności za tak ważne kwestie jak transfery piłkarzy”.
Widzew nie planuje zatrudniać nikogo w miejsce Nikoliciusa. Odpowiedzialność za zarządzanie działem sportowym spocznie na Adamczuku i Burlikowskim, a za skauting odpowiadać będą Sławomir Rafałowicz i Piotr Kasprzak.
Pożegnalne słowa Litwina
Mindaugas Nikoličius w środę pożegnał się z kibicami Widzewa, publikując osobisty wpis:
„Wielkie dzięki dla zarządu klubu, trenerów i zawodników, z którymi miałem okazję współpracować, a oczywiście także dla kibiców – dziękuję wam za doświadczenie bycia częścią waszej wielkiej rodziny. Byłem tu bardzo szczęśliwy, sprawiliście, że czułem się jak w domu. To była przyjemność i zaszczyt pracować dla tego klubu. Zabieram ze sobą wspaniałe i niezapomniane wspomnienia. Dziękuję i powodzenia na przyszłość. Naprzód Widzew!!!”
