Ewa Pajor z Uniejowa zapisała się w historii kobiecego El Clásico. W sobotę, 15 listopada, na Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie Polka strzeliła dwa gole, prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa 4:0 z Realem Madryt. Ponad 36 tysięcy kibiców oglądało popis uniejowianki, która po kontuzji wróciła do podstawowego składu.
Ewa Pajor wraca do wyjściowego składu – i od razu strzela
28-letnia napastniczka z Uniejowa, kapitan reprezentacji Polski, od kilku tygodni zmagała się z kontuzją, która wyłączyła ją z kilku meczów Barcelony. W dwóch ostatnich spotkaniach – z Deportivo La Coruña i Leuven w Lidze Mistrzyń – wchodziła z ławki na ostatnie 33 minuty. Trener Pere Romeu wiedział jednak, że na El Clásico potrzebuje jej w wyjściowym składzie.
I nie pomylił się. Pajor zagrała od pierwszej minuty i od razu pokazała, że jest w znakomitej formie. Hiszpańskie media od soboty piszą o niej w samych superlatywach, a kataloński „Sport” nazywa ją „niezawodną strzelczynią” i „jedną z najlepszych napastniczek świata”.
Pierwszy gol – 15. minuta, asystuje Claudia Pina
Barcelona od początku narzuciła swoje tempo. Real Madryt próbował grać odważnie, ale Katalonki były zdecydowanie lepsze. W 15. minucie padł gol, który otworzył wynik.
Claudia Pina przedarła się lewym skrzydłem i precyzyjnie dośrodkowała w pole karne. Pajor, która zawsze jest we właściwym miejscu we właściwym czasie, dołożyła nogę i pewnym strzałem z najbliższej odległości posłała piłkę do siatki. 1:0 dla Barcelony i pierwsze ligowe trafienie Pajor w El Clásico. Wcześniej Polka strzelała Realowi tylko w Pucharze i Superpucharze Hiszpanii – teraz wreszcie trafiła w lidze.
Stadion na Montjuïc wybuchł radością. Ponad 36 tysięcy kibiców skandowało nazwisko Pajor. Uniejowianka nie ukrywała emocji – objęła koleżanki, uśmiechnęła się do trybun, i wróciła na swoją pozycję gotowa na więcej.
Nieudany dublet – 23. minuta, bramka anulowana
Pajor nie poprzestała na jednym golu. W 23. minucie znów trafiła do siatki. Po zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Polki, która na leżąco umieściła ją w bramce. Radość jednak trwała krótko – sędzia po długiej weryfikacji VAR uznała, że Pajor zagrała piłkę ręką we wcześniejszym fragmencie akcji. Gol anulowany.
Jeszcze wcześniej, w 7. minucie, Pajor również trafiła do siatki, ale była na minimalnym spalonym. To pokazuje, jak aktywna była Polka w pierwszej połowie – czterokrotnie pokonywała bramkarkę Realu Misę Rodríguez, ale tylko dwa gole zostały uznane.
Drugi gol – 30. minuta, dobicie po strzale Graham Hansen
W 30. minucie Pajor ponownie wpisała się na listę strzelczyń. Caroline Graham Hansen dostała piłkę na prawym skrzydle i z ostrego kąta uderzyła w kierunku bramki. Misa Rodríguez wybiła piłkę, ale ta spadła pod nogi Pajor. Polka klatką piersiową dobiła piłkę do siatki z najbliższej odległości. 2:0 dla Barcelony.
Druga połowa – Barcelona kontroluje, Real nie wykorzystuje karnego
Druga połowa była spokojniejsza. Barcelona kontrolowała piłkę, Real próbował atakować, ale bez efektu. W 70. minucie groźnie doznała kontuzji Esmee Brugts – Holenderka nie mogła opuścić murawy o własnych siłach i została zniesiona na noszach.
W 81. minucie Real otrzymał rzut karny. Do piłki podeszła Caroline Weir, ale Cata Coll, bramkarka Barcelony, wyczuła kierunek strzału i obroniła uderzenie z jedenastego metra.
Pajor schodzi, wchodzą Schertenleib i Bonmatí – 4:0
W 88. minucie Ewa Pajor opuściła plac gry, otrzymując owacje na stojąco od ponad 36 tysięcy kibiców. Jej miejsce zajęła 18-letnia Szwajcarka Sydney Schertenleib, która debiutowała w barwach Barcelony.
I co się stało? Schertenleib po dwóch minutach na murawie strzeliła gola na 3:0. Chwilę później, w trzeciej minucie doliczonego czasu, wynik ustaliła Aitana Bonmatí – 4:0 i koniec meczu.
Barcelona wygrała, a Ewa Pajor została MVP meczu.
Pajor strzeliła dziewięć goli w El Classico
Pajor ma już na koncie dziewięć goli w El Clásico (licząc wszystkie rozgrywki – ligę, puchar i superpuchar). To drugi wynik w historii. Pierwsze miejsce zajmuje Alexia Putellas z dziesięcioma golami.
W całym sezonie 2025/26 Pajor ma już 10 goli we wszystkich rozgrywkach po 11 meczach. W La Liga azem z Claudią Piną jest liderką klasyfikacji strzelczyń – obie mają po osiem bramek.
Od momentu transferu do Barcelony (latem 2024) Pajor rozegrała 57 meczów i strzeliła 52 gole.
Hiszpańskie media pod wrażeniem – „Cóż za strzelczyni!”
Kataloński „Sport” pisze: „Ewa Pajor gra tak, jakby pole karne było jej naturalnym środowiskiem, w którym wszystko nabiera sensu. Jej występ i wyróżnienie MVP potwierdza, że jest jedną z najlepszych napastniczek świata”.
„AS” dodaje: „Dwie bramki polskiej napastniczki dały Barcelonie dziewiętnaste zwycięstwo w Clásico i umocniły jej pozycję lidera w La Liga”.
„Marca” zauważa: „Zawodniczki Realu Madryt nie mogą pozwolić sobie na marnowanie okazji strzeleckich, grając przeciwko takim rywalkom, jak FC Barcelona. Jednym z powodów jest właśnie Ewa Pajor, która bez większych problemów wykorzystała dwie okazje na strzelenie gola”.
Ewa Pajor z Uniejowa znów udowodniła, że jest jedną z najlepszych napastniczek na świecie. Dublet w El Clásico, MVP meczu, dziewięć goli w starciach z Realem Madryt – to wszystko pokazuje jej klasę.
Barcelona wygrała 4:0, Polka była bohaterką. Katalonki zmierzają po mistrzostwo, a Pajor goni rekord Alexii Putellas. Uniejów może być dumny – jego córka podbija Europę.
Zobacz film:
