Orzeł Łódź przegrał kolejne spotkanie w Metalkas 2. Ekstralidze. Tym razem lepsi okazali się żużlowcy Unii Leszno, którzy zwyciężyli 49:41. Choć łodzianie długo walczyli jak równy z równym, końcówka należała do lidera tabeli.
Zacięty początek, fatalna końcówka
Spotkanie na Moto Arenie Łódź rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Po dwóch seriach startów Orzeł prowadził 22:20, a świetną formę prezentował Robert Chmiel, który na tym etapie był jedynym niepokonanym zawodnikiem obu drużyn. Kibice liczyli na niespodziankę, bo łodzianie jechali odważnie i skutecznie wykorzystywali atut własnego toru.
Przełamanie Unii Leszno
Przełom nastąpił w drugiej części zawodów. Od dziewiątego biegu Unia Leszno zaczęła odrabiać straty, a przed biegami nominowanymi goście wyszli na prowadzenie. Kluczowe były wyścigi numer 12 i 13, w których Orzeł przegrał podwójnie i stracił szansę na korzystny wynik. W ostatnich biegach łodzianie próbowali jeszcze odwrócić losy meczu, ale duet Janusz Kołodziej – Grzegorz Zengota przypieczętował zwycięstwo gości.
Trener Ślączka: „Brakuje równej jazdy”
Po meczu trener Orła, Janusz Ślączka, nie ukrywał rozczarowania. – To było tylko kilka wygranych biegów, a żeby zwyciężyć w meczu, trzeba ich mieć więcej. Chłopaki wylewają pot na torze, ale jeden pojechał dobrze, drugi zawiódł i przez to zabrakło punktów do wygrania meczu – podsumował szkoleniowiec. Dodał też, że drużyna pracuje nad poprawą formy, ale na razie brakuje regularności i skuteczności.
Bohaterowie meczu
W ekipie Orła na wyróżnienie zasłużyli Robert Chmiel i Mikkel Andersen, którzy w przedostatnim biegu dali łodzianom nadzieję na remis, wygrywając 5:1. Niestety, w decydującym starciu Unia Leszno była już poza zasięgiem. Po stronie gości świetnie spisali się Janusz Kołodziej i Grzegorz Zengota, a cała drużyna pokazała, dlaczego jest liderem tabeli.
Orzeł Łódź w trudnej sytuacji
To już szósta porażka łódzkiego zespołu w ośmiu kolejkach Metalkas 2. Ekstraligi. Orzeł z dorobkiem jednego zwycięstwa zamyka ligową tabelę i musi szukać punktów w kolejnych spotkaniach, jeśli chce myśleć o utrzymaniu. Unia Leszno umocniła się na prowadzeniu i jest głównym kandydatem do awansu.