Widzew przedstawił nowego szkoleniowca Igora Jovicievicia, który już w piątek zadebiutuje w meczu z Radomiakiem. – Igor nie jest tu przypadkiem. Chcemy grać w europejskich pucharach i mamy piłkarzy, którzy są w stanie to osiągnąć – zapewnia Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa. – Każdego dnia będziemy walczyć o to, by nawiązać do tytułów z lat 80. i 90. – zapewnił szkoleniowiec.
Widzew przedstawił nowego szkoleniowca Igora Jovicievicia, który już w piątek zadebiutuje w meczu z Radomiakiem. – Igor nie jest tu przypadkiem. Chcemy grać w europejskich pucharach i mamy piłkarzy, którzy są w stanie to osiągnąć – zapewnia Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy Widzewa. – Każdego dnia będziemy walczyć o to, by nawiązać do tytułów z lat 80. i 90. – zapewnił szkoleniowiec.
Kolejne trzęsienie ziemi w Widzewie! Jest nowy trener
Niespodziewana zmiana w sztabie szkoleniowym Widzewa
W środę Widzew zaskoczył kibiców piłki nożnej i po raz drugi w tym sezonie zmienił trenera. Zaskoczył, ponieważ właściciel zapewniał, że trener Patryk Czubak będzie spokojnie pracował. Tymczasem podjęto inną decyzję – pożegnano się z niedoświadczonym szkoleniowcem, a w jego miejsce zatrudniono Igora Jovicievicia. W swoim CV ma m.in. mistrzostwo Ukrainy i Bułgarii, występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów oraz 1/8 finału Ligi Europy. Prowadził osiem drużyn, w sumie w prawie 350 spotkaniach.
Maciej Szymański dalej będzie wiceprezesem. Ale nie Widzewa…
Decyzja podjęta niemal w ostatniej chwili
O przyczynach zmian mówili Dariusz Adamczuk, pełnomocnik zarządu ds. sportu, i Mindaugas Nikolicius, dyrektor sportowy. Jovicević nowym trenerem został w środę, a w piątek Widzew czeka mecz z Radomiakiem.
– Decyzja podjęta dwa dni przed meczem nie wzięła się z niczego. Przyszedłem do klubu zaledwie dwa tygodnie temu i po pierwszych rozmowach uznaliśmy, że potrzebujemy trenera na miarę tego klubu, doświadczonego i z sukcesami – podkreślał Adamczuk. – Dostałem wsparcie od Piotra Burlikowskiego i od Nikoliciusa, który znał trenera, co ułatwiło negocjacje. Tydzień temu we wtorek były pierwsze rozmowy, które były kontynuowane w środę. Dwa dni temu doszliśmy do porozumienia. Wiemy, że ogłoszenie trenera dwa dni przed meczem nie jest komfortowe, ale cieszymy się, że trener się tego podjął. To projekt długofalowy i nie ma powodu czekać.
Nieznana anegdota o Igorze Sypniewskim. Debiut w Tajlandii, a na tylnym siedzeniu w autokarze…
Adamczuk przyznaje, że zna wypowiedzi Roberta Dobrzyckiego, który mówił w Canal Plus, że Czubak będzie trenował. – Znam wypowiedzi o poprzednim trenerze, ale właściciel nigdy nie podejmuje decyzji o zatrudnianiu i zwalnianiu trenera. To nasza rola – moja, Niko i Piotra Burlikowskiego. Nie boję się tej odpowiedzialności – zapewniał Adamczuk.
Nowy trener o wyzwaniu w Widzewie
Trener Jovicević stwierdził, że praca w Widzewie to dla niego przywilej. – Darek wyjaśnił mi, ile znaczy Widzew w Polsce. To dla mnie wyzwanie i mam przywilej być częścią tego klubu. Każdego dnia będziemy walczyć o to, by nawiązać do tytułów z lat 80. i 90. W każdym meczu zawodnicy mają grać, jakby to był ich ostatni występ – zapewniał Jovicević.
Piłkarz Widzewa w doborowym towarzystwie. Obok niego Vinicius, Alba, Diaz
Przyznał również, że nie miał zbyt wiele czasu na poznanie zespołu przed meczem z Radomiakiem. – Nie miałem czasu, by przygotować się do spotkania, ale widziałem analizy i to, co zrobił sztab przed meczem. To była dobra robota – przyznał Jovicević.
Europejskie puchary wciąż w zasięgu
Mindaugas Nikolicius podkreślił, że pomimo niskiego miejsca w tabeli cel drużyny się nie zmienia. – Igor nie jest tu przypadkiem. Chcemy grać w europejskich pucharach i mamy piłkarzy, którzy są w stanie to osiągnąć. Nie rezygnujemy z tego celu. Igor ma wielkie doświadczenie w budowaniu drużyn, pokazał to w Łudogorcu i Szachtarze – zaznaczył Nikolicius.