ŁKS przegrał z Wisłą Kraków aż 0:5. To nie wszystko, bo wiele wskazuje na to, że łodzianie stracili na dłużej Aleksandra Bobka.
Pechowy początek gospodarzy z Łodzi
Już w 7. minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Aleksander Bobek. Jego miejsce w bramce zajął Łukasz Bomba. Po tej stracie, Wisła szybko objęła prowadzenie – w 16. minucie trafił głową Frederico Duarte.
Wisła zdobywa kolejne gole
ŁKS nie był w stanie przerwać dominacji rywali. Jeszcze przed przerwą Wisła zdobyła trzy kolejne bramki. Dwa razy trafił Duarte, a między jego bramkami skutecznym strzałem z dystansu popisał się Mariusz Kutwa.
Czytaj także: Wielkie zmiany na Julianowie. Zaczyna się remont dziurawej ulicy Kniaziewicza
Brak przełomu po przerwie
Po zmianie stron trener ŁKS, Szymon Grabowski, dokonał trzech roszad w składzie, ale to nie odmieniło losów meczu. Łodzianie oddali kilka strzałów na bramkę Kamila Brody, między innymi Fabian Piasecki uderzał głową, jednak brakowało skuteczności.
Czytaj także: Oficjalnie! Krzysztof Stelmach wraca do PGE GiEK Skry Bełchatów
W 59. minucie kolejnego gola zdobył Angel Rodado, ustalając wynik spotkaniana 5:0.
Czytaj także: Darmowa komunikacja podczas Łódź Summer Festival. Ale biletomaty nadal działają.
Przed ŁKS-em kolejne wyzwanie
Następny mecz ŁKS rozegra 1 sierpnia. Rywalami łodzian będzie Polonia Bytom. Spotkanie odbędzie się na stadionie Króla.
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.