W Piotrkowie Trybunalskim doszło do wydarzenia, które poruszyło serca mieszkańców. Bezdomny mężczyzna, pan Piotr, uratował porzucone na śmietniku kotki i swoim gestem udowodnił, że dobro można odnaleźć tam, gdzie najmniej się go spodziewamy.
Niesamowity gest bezdomnego
W upalne, sobotnie popołudnie Piotr natrafił na karton szczelnie zaklejony taśmą, stojący przy jednym z osiedlowych śmietników. Ze środka dochodziło miauczenie. Mężczyzna bez chwili namysłu zabrał pudło i pieszo przeszedł kilka kilometrów, by dostarczyć zwierzęta do piotrkowskiego schroniska.
Czytaj także: ŁKS Commercecon weźmie rozgrywającą z Bułgarii?
– „Było gorąco, a w takim zamknięciu kocięta mogły się udusić. Pan Piotr przyniósł je w samą porę” – relacjonuje Anna Kleszczyńska, opiekunka zwierząt. Kotki od razu dostały wodę i jedzenie, a pracownice placówki przyznały, że decyzja pana Piotra uratowała im życie.
Schronisko podziękowało mężczyźnie publicznie, publikując emocjonalny wpis:
„Na ich drodze stanął człowiek o wielkim sercu – Pan Piotr, osoba w kryzysie bezdomności. Dzięki Niemu maluchy są dziś bezpieczne. To piękny dowód, że dobro można znaleźć tam, gdzie czasem najmniej się go spodziewamy”.
Czytaj także: Czerwona Kartka dla Raka po raz czwarty w Łodzi
To odmieniło życie pana Piotra
Historia miała jednak nieoczekiwany finał. Wzruszony tą postawą mieszkaniec Piotrkowa postanowił pomóc bezdomnemu nie tylko dobrym słowem. Odnalazł pana Piotra, przekazał mu lokum do zamieszkania i zaoferował pracę.
– „To niezwykłe świadectwo empatii. Człowiek, który sam miał tak niewiele, podarował wszystko, co mógł – serce i wysiłek. W zamian dostał szansę na nowe życie” – podkreśla Wioletta Truchanowicz, kierownik schroniska.
Czytaj także: Widzew sprowadził piątego bramkarza! Ale jeden zaraz odejdzie?
Obecnie trwa akcja pomocy organizowana przez mieszkańców i wolontariuszy. Potrzebne są podstawowe sprzęty i meble – m.in. łóżko, lodówka czy ubrania – by pan Piotr mógł rozpocząć nowy rozdział życia w godnych warunkach.