Policja uderzyła w narkotykowy półświatek. W wyniku szeroko zakrojonych działań funkcjonariusze zatrzymali dziewięć osób w wieku od 29 do 35 lat. Zabezpieczono 11 kilogramów narkotyków, broń i dużą ilość gotówki.
Zatrzymania w Pabianicach i Aleksandrowie Łódzkim
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi wraz z innymi jednostkami prowadzili działania przeciwko dilerom narkotykowym. Skoncentrowali się na rejonie Pabianic. Akcja rozpoczęła się 15 lipca i trwała kilka dni. Funkcjonariusze zatrzymali osoby podejrzane o handel środkami odurzającymi i przechowywanie zabronionych substancji.
Czytaj także: Chaos w centrum Łodzi. Na dwóch skrzyżowaniach nie działają światła
Do ostatniego zatrzymania doszło 17 lipca w Aleksandrowie Łódzkim. Policjanci ujęli 32-letniego mężczyznę, który prowadził samochód pomimo sądowego zakazu. W jego samochodzie i mieszkaniu znaleźli narkotyki, broń i pieniądze.
Zabezpieczone narkotyki i broń
Łącznie podczas akcji policja przechwyciła niemal 11 kilogramów narkotyków, w tym marihuanę, mefedron, kokainę, 130 tabletek ekstazy oraz nową substancję psychoaktywną 2-FA. Funkcjonariusze zabezpieczyli także pistolet gazowy i ponad 130 tysięcy złotych oraz 11 tysięcy euro.
Czytaj także: Nie będzie pociągów z Tomaszowa do Krakowa. Rozpoczyna się remont linii kolejowej
Podejrzani tymczasowo aresztowani
Większość zatrzymanych usłyszała zarzuty posiadania i handlu znacznymi ilościami narkotyków. Jedna z osób odpowie również za czerpanie korzyści majątkowych z nielegalnej działalności. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Łodzi sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla zatrzymanych.
Czytaj także: Regiane Bidias zostaje w ŁKS-ie Commercecon. Na jakiej pozycji zagra?
Policja: szybka reakcja zapobiegła tragedii
Policja podkreśla, że działania to efekt precyzyjnej analizy danych o przypadkach zatruć narkotykami w województwie. Ustalono miejsca handlu i osoby zamieszane w proceder. Funkcjonariusze działali zdecydowanie, używając psów tropiących i wchodząc siłowo tam, gdzie było to konieczne.
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.