Senator Koalicji Obywatelskiej z Łodzi Krzysztof Kwiatkowski usłyszał wyrok w sprawie nadużyć przy obsadzaniu stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. Warszawski sąd skazał go na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz na grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych. Wyrok zapadł w wieloletnim procesie dotyczącym nieprawidłowości w konkursach na kluczowe stanowiska w NIK.
Sprawa sprzed lat wraca do senatora
Sąd uznał, że jako prezes NIK Kwiatkowski przekroczył uprawnienia i ingerował w przebieg konkursów na dyrektorskie stanowiska w delegaturach Izby. Chodzi o obsadzanie funkcji m.in. w delegaturach w Łodzi i Rzeszowie oraz w jednym z departamentów NIK. Sprawa ma źródło w wydarzeniach sprzed ponad dekady, a akt oskarżenia trafił do sądu kilka lat po ujawnieniu wątpliwości co do bezstronności tych rekrutacji.
Konsekwencje polityczne dla Kwiatkowskiego
Kwiatkowski od lat pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków związanych z Łodzią, wcześniej pełnił też funkcję ministra sprawiedliwości. Obecnie zasiada w Senacie z ramienia Koalicji Obywatelskiej, a nieprawomocny jeszcze wyrok dotyczy okresu jego pracy na stanowisku prezesa NIK. Jeśli orzeczenie się uprawomocni, skazanie za umyślne przestępstwo może oznaczać dla polityka utratę mandatu senatora.
