Nieznana anegdota o Igorze Sypniewskim. Debiut w Tajlandii, a na tylnym siedzeniu w autokarze…

Daro
Daro

W czwartek reprezentacja Polski zagra towarzysko z Nową Zelandią. 26 lat temu właśnie w meczu z tym zespołem w kadrze narodowej w turnieju o Puchar Króla Tajlandii zadebiutował Igor Sypniewski. – Z nim to było bardzo wesoło – przyznaje Maciej Terlecki, też wtedy debiutował.

Zresztą obaj mieli związki z ŁKS. Nieżyjący już Sypniewski był wychowankiem klubu z al. Unii. Stanisław Terlecki, ojciec Macieja w ŁKS wypłynął na szerokie wody i zadebiutował w reprezentacji Polski. Jego syn w tym zespole spędził 2,5 sezonu. Później jednak mocniej związał się z Widzewem.

Piłkarz Widzewa w doborowym towarzystwie. Obok niego Vinicius, Alba, Diaz

Sypniewski do reprezentacji trafił jako zawodnik Panathinaikosu Ateny. W sezonie 1998/99 zagrał w 26 meczach i zdobył osiem goli, w tym jednego w Lidze Mistrzów (z Arsenalem). Trener Janusz Wójcik powołał go na wypad do Azji, gdzie polska kadra zagrała o Puchar Króla Tajlandii. Zarówno Terlecki, jak i Sypniewski wystąpili w pierwszym spotkaniu z Brazylią, które później zostało uznane za nieoficjalne.

Debiut Sypniewskiego i Terleckiego z Nową Zelandią

Właściwy debiut nastąpił więc w meczu z Nową Zelandią. Terlecki zagrał całe spotkanie, a Sypniewski 21 minut. Polacy zremisowali 0:0, a wygrali a rzutach karnych 5:4.

ŁKS i Fundacja „Słonie na Balkonie” – brawa zamiast ciszy dla zdrowia!

Wspomina Terlecki: – My w Polsce dopiero właściwie sezon skończyliśmy i byliśmy w treningu. A Igor miał ze dwa miesiące przerwy. Jak go trener Wójcik powołał, to on w tym czasie głównie balował. Wsiadł do autokaru, poszedł na tył i zapalił papieroska. Mówimy mu: „Igor nie wolno, bo jak cię trener zobaczy…”. A on na to, że jak będzie grał w Panathinaikosie, to i tak go Wójcik powoła.

Żołnierz z 15. Brygady Łączności podpalił piwnice w Sieradzu. Jest w rękach policji

Jak się okazało, nie do końca miał rację. U trenera Wójcika już nie zagrał. A w reprezentacji wystąpił jeszcze tylko raz – w 2001 roku przeciwko Kamerunowi już za kadencji Jerzego Engela. Dla Terleckiego, który w kadrach młodzieżowych zagrał około 70 meczów i zdobył mistrzostwo Europy do lat 16, był to jedyny występ w seniorskiej reprezentacji.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *