Watykan ogłosi we wtorek, że kardynał Grzegorz Ryś zostanie nowym metropolitą krakowskim. Hierarcha opuści Łódź, w której kilkanaście dni temu powołał komisję do zbadania nadużyć seksualnych księży. Eksperci uspokajają – prace komisji będą kontynuowane.
Kardynał Ryś zastąpi w Krakowie arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, który przechodzi na emeryturę. Zastanawiano się, czy komisja, którą powołał Ryś będzie dalej działała?
Komisja zbada sprawę od 1945 roku
Zespół ma sprawdzić wszystkie przypadki wykorzystania seksualnego małoletnich przez duchownych w archidiecezji łódzkiej. Praca zajmie około czterech lat. Komisji przewodniczy Michał Kłos, wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Wspierają go historyk Sebastian Adamkiewicz i psycholog Elżbieta Wróblewska.
Od 1945 roku w łódzkiej archidiecezji pracowało 1350 księży. W ciągu ośmiu lat pracy kardynała Rysia wpłynęło zaledwie dziesięć zgłoszeń o nadużyciach. Hierarcha zakładał, że ofiar może być znacznie więcej.
„Niezależność jest zagwarantowana”
Ksiądz Arkadiusz Lechowski z Centrum Służby Rodzinie w Radiu Łódź zapewnił, że przeniesienie kardynała nie zatrzyma prac komisji.
„Niezależność komisji jest zbudowana na niezależności ich członków. Ksiądz kardynał jest jeszcze administratorem z pełnią władzy. Później przyjdzie administrator, który nie może w jakikolwiek sposób wywracać wszystkiego do góry nogami” – powiedział duchowny.
Kardynał Ryś pozostanie administratorem archidiecezji łódzkiej do czasu mianowania następcy.
