Ewa Pajor uniknęła najgorszego! Zamiast zerwanych więzadeł, 4-6 tygodni pauzy

FK
FK

OFICJALNIE: FC Barcelona wydała komunikat medyczny ws. kontuzji Ewy Pajor. Po dodatkowych badaniach w Ciutat Esportiva Joan Gamper stwierdzono uraz kompleksu więzadłowego tylno-bocznego prawego kolana bez innych urazów towarzyszących. Leczenie potrwa od 4 do 6 tygodni – to prawdziwy cud w porównaniu do czarnych scenariuszy, które malowały hiszpańskie media.

Dramat w Madrycie, który mógł być tragedią

Niedzielny mecz z Atletico Madryt (6:0 dla Barcelony) rozpoczął się dla Pajor wyśmienicie. W 53. minucie polska napastniczka wykorzystała idealne podanie Aitany Bonmati i z bliska skierowała piłkę do siatki, zdobywając trzecią bramkę dla „Dumy Katalonii”. To była jej szósta bramka w siedmiu kolejkach ligi hiszpańskiej – wraz z Claudią Piną dzieli pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelczyń.

Problem zaczął się w 70. minucie. Podczas walki o piłkę w polu karnym Pajor starła się z Lauren Leal z Atletico. Polka bardzo niefortunnie upadła na zgiętą prawą nogę – jej kolano wygięło się pod nienaturalnym kątem. Reakcja była natychmiastowa: Ewa złapała się za kolano, a na jej twarzy pojawiły się łzy.

Medycy FC Barcelony natychmiast przybiegli na pomoc. W 71. minucie Pajor musiała opuścić boisko w asyście fizjoterapeutów, a jej reakcja nie pozostawiała wątpliwości – sprawy wyglądały poważnie.

Hiszpańskie media malowały czarny scenariusz

Pierwsze doniesienia z Hiszpanii były przerażające. „Mundo Deportivo” pisało o „maksymalnym alarmie”, „pesymizmie” i „złych przeczuciach ze strony piłkarki oraz lekarzy”. Kataloński serwis 3cat.cat informował wprost: „Wszystko wskazuje na zerwanie przedniego więzadła krzyżowego”.

Taka diagnoza oznaczałaby konieczność operacji i przerwę od 9 do 12 miesięcy. „To uraz, który uniemożliwi jej powrót do gry na okres od 9 do 12 miesięcy. Inne zawodniczki Barcelony miały już tę kontuzję w przeszłości, takie jak Alexia Putellas, Bruna Vilamala, Jana Fernandez i Cata Coll” – przestrzegali hiszpańscy dziennikarze.

Poniedziałkowe badania przyniosły ulgę

W poniedziałek przed godziną 10:00 Pajor pojawiła się w centrum treningowym Barcelony na dokładnych badaniach. Przed południem opuściła Ciutat Esportiva, a krótko po tym FC Barcelona wydała oficjalny komunikat medyczny.

„Zawodniczka pierwszej drużyny Ewa Pajor poddała się dziś rano dodatkowym badaniom medycznym w Ciutat Esportiva Joan Gamper, które wykazały uraz tylno-bocznego kompleksu prawego kolana bez innych powiązanych urazów. Leczenie będzie zachowawcze, a szacowany czas powrotu do zdrowia wynosi od 4 do 6 tygodni”.

„To cud!” – reakcja hiszpańskich mediów

Kataloński „Mundo Deportivo” skomentował wyniki badań jednym słowem: „To cud!”. Różnica między scenariuszem z niedzieli (9-12 miesięcy przerwy) a rzeczywistością (4-6 tygodni) jest ogromna.

Pajor uniknęła operacji i najgorszego możliwego urazu w piłce nożnej. Zamiast zerwania więzadeł krzyżowych, które niszczy kariery zawodników, doznała urazu kompleksu więzadłowego tylno-bocznego – bolesnego, ale zdecydowanie mniejszego kalibru.

Co oznacza pauza 4-6 tygodni?

Leczenie będzie zachowawcze, co oznacza brak konieczności interwencji chirurgicznej. Pajor przejdzie rehabilitację i fizjoterapię, stopniowo wracając do pełnej sprawności.

Jeśli rehabilitacja przebiegnie bez komplikacji, Pajor może wrócić do gry już w połowie lub pod koniec listopada. To oznacza, że ma realną szansę wystąpić w El Clasico kobiet z Realem Madryt, zaplanowanym na weekend 15-16 listopada. W pięciu meczach z Realem w poprzednim sezonie Pajor strzeliła aż siedem goli – Real na pewno woli, żeby nie wróciła do tego spotkania.

Wpływ na reprezentację Polski

Pajor z pewnością opuści listopadowe mecze reprezentacji z Holandią (24 października) i Walią (28 października). To bolesna strata dla Niny Patalon, która liczy na kapitankę w kluczowych spotkaniach.

Od lutego 2026 roku Polki rozpoczną eliminacje do mistrzostw świata 2027 w Brazylii. Jeśli Pajor wróci do gry w listopadzie lub grudniu, będzie w pełni gotowa na start eliminacji – a to najważniejsze z perspektywy reprezentacji.

Sezon Ewy Pajor przed kontuzją

28-letnia napastniczka błyszczy w tym sezonie. W siedmiu kolejkach ligi hiszpańskiej zgromadziła sześć goli i trzy asysty, dzieląc pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelczyń. Do tego dorzuciła dwa trafienia w Lidze Mistrzyń przeciwko Bayernowi Monachium.

W ubiegłym sezonie była królową strzelczyń hiszpańskiej Ligi F. We wszystkich rozgrywkach Pajor strzeliła rekordowe 52 gole – 43 w Barcelonie i dziewięć w reprezentacji Polski. Pomogła też „Dumie Katalonii” w zdobyciu mistrzostwa i Pucharu Hiszpanii oraz dotarciu do finału Ligi Mistrzyń.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *