Polityk Konfederacji odpowiada na apel duchownego o łagodny język wobec migrantów. Twierdzi, że biskupi nie rozumieją realiów przy granicy.
List odczytany w kościołach wywołał reakcję
Krzysztof Bosak ostro skomentował słowa kardynała Grzegorza Rysia, który w liście duszpasterskim apelował do wiernych i władz o łagodność i „Jezusowy sposób wypowiedzi” wobec migrantów. List został odczytany w kościołach w całej Polsce. Reakcja polityka Konfederacji była stanowcza.
Czytaj także: Łódź wymienia tramwaje. Oprócz nowych kupi używane z Niemiec
Bosak: „Biskupi są oderwani od rzeczywistości”
W rozmowie w Polsat News Bosak zarzucił niektórym hierarchom kościelnym brak wiedzy o rzeczywistej sytuacji na granicy z Białorusią. Zwrócił się bezpośrednio do kardynała Rysia.
– Księże biskupie, to jest nienormalne – powiedział. – Proszę pojechać na granicę i porozmawiać z chłopakami z pierwszej linii. Może wtedy ten język byłby inny.
Polityk podkreślił, że funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze codziennie narażają życie, a ataki ze strony migrantów są brutalne.
Czytaj także: Muzeum Sztuki wraca do korzeni. Misja sprzed 90 lat [ZDJĘCIA]
– Obrzucani są koktajlami Mołotowa, słoikami z moczem, kałem, kamieniami. Rzucane są pod ich pojazdy kłody z nabitymi gwoździami. A oni nie mogą się bronić, bo grożą im postępowania karne – dodał.
Kapelani na granicy zamiast apeli z ambony
Zdaniem Bosaka media powinny nagłaśniać głos kapelanów wojskowych i policyjnych, którzy pracują na granicy razem z funkcjonariuszami, a nie cytować odgórne apele duchowieństwa.
– Im więcej nawoływania do nawrócenia, tym lepiej, ale są kapelani, którzy naprawdę wiedzą, co się tam dzieje – podkreślił.
Czytaj także: Zgierska policja złapała bimbrownika. Miał 600 litrów zacieru!
Zobacz film:
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz tekst. Obserwuj nas na Twitterze i Facebooku.